Maciek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opowiedział, co naprawdę zdarzyło się przed finałem "To, że żyję należy nazwać cudem"

Maciek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" tuż przed finałem show przeżył wypadek samochodowy. Mężczyzna pokazał się w programie z poranionym czołem, jednak wtedy nie zdradził, co się stało i jak poważne było to zdarzenie. Teraz postanowił się podzielić tymi wydarzeniami.

Zobacz także: "Ślub od pierwszego wejrzenia": Kasia i Paweł wzięli rozwód?! Uczestniczka wróciła do byłego?

Maciek ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wspomina tragiczny wypadek

Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" postanowił podzielić się wspomnieniami z tragicznego wypadku. Jak sam przyznał podczas programu, do tego zdarzenia doszło w poruszającym dla niego momencie życia.

Jakiś czas temu, chyba półtora tygodnia temu miałem wypadek samochodowy, ucierpiało moje czoło no i wyglądam, jak wyglądam - opowiedział w programie.

Teraz na swoich Instagramie podzielił się zdjęciem i wspomnieniami z tej dramatycznej chwili:

Rok temu byłem postawiony w trudnej sytuacji życiowej, to że żyję należy nazwać opieką boską lub cudem. Było to kolejne doświadczenie życiowe, które mnie kształtowało i było dla mnie nauką. Jestem przekonany, że jeszcze niejednokrotnie będę stawiany w takich sytuacjach. Są dwa wyjścia albo się załamać albo potraktować to jako cenne doświadczenie, które zaprocentuje dla nas w przyszłości. Ja to potraktowałem w taki sposób. Naprawdę uważam, że nie ma przypadku i wszystko się dzieje po coś, w konkretnym celu... życzę powodzenia w stawianiu czoła trudnościom/wyzwaniom.

Finałowy odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia" był niezwykle emocjonalny nie tylko z powodu wypadku Maćka, ale równie z powodu jego małżeństwa z Laurą, które niestety nie przetrwało. Po zakończeniu 5. edycji programu, dziewczyna zapoznała się z Karolem, także uczestnikiem tego show, a dziś są szczęśliwą parą. Wydaje się, że dzisiaj Maciej też nie żałuje decyzji o rozstaniu z Laurą.