Kamil i Beata w "Love Island 7" dotarli aż do wielkiego finału, ostatecznie zajmując drugie miejsce. Ich relacja rozwinęła się mocno, chociaż mieli mało czasu na jej pielęgnowanie. Jakie mają plany po powrocie z "Wyspy miłości"? Kamil obawia się, że jego relacja z Beatą może nie przetrwać? Reakcja Beaty na jego słowa była wymowna. Zobaczcie nowy wywiad z finalistami "Love Island 7".
Siódmy sezon jak i sam finał "Love Island" wzbudzał niemałe kontrowersje. Od widzów szczególnie oberwało się Adamowi i Marcie, chociaż inni uczestnicy też sporo się o sobie naczytali po wyjściu z willi. Nawet produkcja "Love Island" zwróciła się z apelem do fanów, przyznając, że "ze smutkiem czytają niektóre komentarze". Uczestnicy jednak starają się nie przejmować tym, co na swój temat czytają w sieci, teraz muszą skupić się na sobie, w końcu powrót do "zwykłego życia" często weryfikuje relacje, które tworzyły się w programie. Kamil i Beata myślą o wspólnym zamieszkaniu. Wygląda na to, że Kamil z "Love Island" bierze pod uwagę, że może im się nie udać:
Nie poznamy się lepiej, jak ze sobą nie zamieszkamy. To jest taki krok, który ja chcę podjąć i będzie to bardzo ważne dla mnie i dla naszej relacji. Uważam, że to może nam otworzyć drzwi, bądź też ta relacja może tej próby nie przetrwać, ale ja jestem dobrej myśli, myślę, że będzie fajnie - powiedział w wywiadzie z Party.pl.
Beata od razu zareagowała na wyznanie ukochanego:
Mogłaby nie przetrwać? Co Ty wygadujesz? Nie no, to na pewno będzie dobry krok - mówiła ze śmiechem.
Kamil musiał się wytłumaczyć, w końcu nie miał nic złego na myśli:
Bardziej mi Beti chodzi o to, że dopiero wtedy tak naprawdę mega test będzie.
W dodatku Beata i Kamil mają już konkretne plany, gdzie zamieszkają po "Love Island". Co nam jeszcze zdradzili? Zobaczcie nasz wywiad.
Zobacz także: "Love Island 7": Julia nie może na siebie patrzeć na ekranie. Postanowiła rozpuścić kwast z ust
