Reklama

Marietta Fiedor w 1. edycji "Love Island" doszła do samego finału. Fani bardzo trzymali kciuki za jej parę z Frankiem Rumakiem, jednak - jak się okazało - ta miłość nie przetrwała próby czasu. Byli zakochani rozstali się w pokojowy sposób i zaczęli układać swoje życie na nowo. Widzowie show nie kryli radości, gdy Marietta pochwaliła się pięknym, zaręczynowym pierścionkiem. Teraz przyszedł czas na narzeczeńską sesję, i to w bardzo intymnych okolicznościach. Efektami uczestniczka pochwaliła się na swoim Instagramie i przyznała, że spodziewa się krytyki za to jak wygląda! Czy aż tak bardzo się zmieniła?

Reklama

"Love Island 1" Marietta Fiedor w narzeczeńskiej sesji

Marietta Fiedor zaskoczyła swoich fanów informacją o zaręczynach. Uczestniczka "Love Island 1" pochwaliła się zdjęciem naprawdę imponującego pierścionka i ogłosiła, że właśnie została narzeczoną! Od tego czasu fani zasypują Mariettę mnóstwem pytań dotyczących jej planów na przyszłość. Wiadomo już, że Marietta planuje dwa śluby i wesela: jedną uroczystość romantyczną, dla najbliższych przyjaciół i rodziny, a drugą z przytupem! Uczestniczka chętnie też chwali się planami na przyszłość i mówi wprost o tym, że chciałaby zostać mamą.

Fani oczywiście gratulują Marietcie szczęścia. Jednak, jak każda osoba publiczna, Marietta musi mierzyć się z hejtem. Była mieszkanka Wyspy Miłości jest ze swoimi fanami szczera i nikogo nie udaje. Jak sama przyznaje, jej ciało się zmienia i wcale nie ma zamiaru tego ukrywać przed internautami. Gdy raz pokazała zdjęcie swojej sylwetki, fani sugerowali jej nawet ciążę! Marietta jednak za nic miała podobne komentarze i nie przestała dodawać zdjęć w mediach społecznościowych.

mariettafiedor/Instagram

Teraz gdy pochwaliła się bardzo intymną sesją ze swoim narzeczonym, ponownie zaznaczyła, że nie będzie przejmować się krytyką.

- Znając częste komentarze z Waszej strony odnośnie mojej sylwetki, ciekawa jestem co pojawi się pod tym postem ????Ja kocham siebie i szanuje swoje ciało w każdej wersji. Troszkę już przeszło.Czuje się piękna i wartościowa- bo znam siebie. Jak każdy miewam gorszy czas. Nie popadam ze skrajności w skrajność, nie kieruje się wyidealizowanym światem internetowym. Żyje zgodnie z samą sobą - opisuje Marietta i dodaje: - Czym jest dla Was kobiecość? Dla mnie to bardzo obszerne pojęcie. Piękno, delikatność, emocjonalność, niezależność, asertywność, ambicje…mogę wymieniać i wymieniać... :) Życzę Wam dużo zrozumienia od samych siebie ????

Zobacz także: Marietta z "Love Island" szczerze o powiększeniu piersi: "Podobam się sobie jeszcze bardziej"

Faktycznie, pod wcześniejszymi zdjęciami z tej sesji, internauci znów wytykali Marietcie, że jej sylwetka nie jest idealna. Tym razem jednak wbrew przewidywaniom uczestniczki, przyjęli jej zdjęcia z dużym entuzjazmem. Pod pełnymi namiętności i romantyzmu fotografiami pojawiło się mnóstwo komentarzy:

Przepiękna sesja! ???? Zdjęcia są przepiękne a Ty jesteś rakietą❤ Zmysłowe piękno! I to jest sztuka???? Niech każdy widzi co chce widzieć... - rozpisują się fani.

Wygląda na to, że słowa Marietty nieco zmiękczyły fanów, którzy zdecydowali się docenić piękno uczestniczki, a nie skupiać się na tym, że jej ciało się zmieniło od czasu występu w "Love Island 1".

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama