Pod koniec czerwca światowe media obiegły niepokojące doniesienia o tym, że Madonna trafiła do szpitala i przebywa na oddziale intensywnej terapii, a kolejne wiadomości z amerykańskiej kliniki wcale nie były lepsze. Teraz, choć Madonna zdecydowała się opuścić szpital, lekarz alarmuje. Jak skomentował chorobę Madonny?
Madonna wyszła ze szpitala za wcześnie? Nowe doniesienia
Gdy Madonna trafiła do szpitala i znalazła się na oddziale intensywnej terapii, jej fani na całym świecie wstrzymali oddech. Jak się okazało, królowa muzyki pop cierpiała na poważną infekcję bakteryjną, która spowodowała u niej między innymi utratę przytomności - gwiazda musiała zostać poddana intubacji. Rodzina Madonny szykowała się na najgorsze, ale na szczęście Madonna opuściła szpital i przebywa w swoim apartamencie.
Teraz o stanie zdrowia Madonny wypowiedział się dla "Daily Mail' specjalista, który przyznał, że decyzja o wyjściu wokalistki do domu mogła być podjęta zbyt pochopnie.
- Prawdopodobnie zmagała się z sepsą. Przedwczesne wyjście ze szpitala może zagrozić jej życiu - skomentował dr Stuart Fischer dla "Daily Mail".
Zobacz także: Madonna w coraz gorszym stanie. "Nie wstaje już z łóżka". Dramatyczne doniesienia
Lekarz dodał także, że już przed hospitalizacją Madonna nie wyglądała na zdrową, o czym świadczą jej ostatnie zdjęcia, między innymi z przygotowań do trasy koncertowej.
- Intensywne próby i stres związany z występami dla dużej publiczności mogą powodować obniżenie odporności i niechciane problemy zdrowotne - dodał specjalista w rozmowie z "Daily Mail".
Jeszcze przed tym, jak Madonna opuściła oddział intensywnej terapii, media donosiły o pogarszającym się stanie jej zdrowia. Artystka miała wymiotować i mieć poważne trudności ze wstawaniem z łóżka.
- Madonna wymiotuje w niekontrolowany sposób i nie wstaje już z łóżka. Wciąż walczy ze skutkami choroby. Infekcja sieje spustoszenie w jej organizmie - informował portal TMZ.
Czy decyzja o wyjściu ze szpitala zaważy na zdrowiu Madonny? Trzymamy kciuki, by szybko poradziła sobie z chorobą.