Lasy znów zostaną zamknięte? Tym razem powodem nie jest koronawirus
Ponowne zamknięcie lasów jest coraz bardziej realne. Wszystko przez największą od lat suszę w Polsce.

W zeszły poniedziałek cieszyliśmy się z choć częściowego powrotu do rzeczywistości sprzed koronawirusa. Już nie grozi nam mandat za rekreacyjne wyjście do parku i lasu. Sytuacja może się jednak znów zmienić o 180 stopni, tym razem jednak nie z powodu koronawirusa.

Ponowne zamknięcie lasów w Polsce
Szef rządu ponownie rozważa zamknięcie lasów. Przyczyną jest gigantyczna susza w Polsce. Na naszych oczach pali się tysiące hektarów jednego z największych parków narodowych. Biebrzański Park Narodowy pali się co roku, jednak powierzchnia zniszczeń zwykle wynosi około 200 hektarów. Park narodowy ma swoje środki na ugaszenie pożaru, rząd także wspiera finansowo akcję, a codziennie pracuje tam około 150 strażaków. Wydaje się, że sytuacja na Podlasiu została opanowana. Nie ma jednak gwarancji, że podobny scenariusz nie rozegra się w innych lasach, szczególnie jeśli odwiedzać je będzie wiele osób. Sucha ściółka lasu plus niedopałek papierosa wystarczą, aby wybuchł pożar.
Widzimy, co się dzieje w Biebrzańskim Parku Narodowym. Odpowiednie służby zdecydują, czy ponownie zamknąć lasy - powiedział Szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk.
Nie wiadomo na razie czy i kiedy to nastąpi, oraz jakich mandatów można będzie się spodziewać za złamanie zakazu wejścia do lasu. Na szczęście parki w miastach nie zostaną zamknięte. Tegoroczna susza wpływa nie tylko na trudne do opanowania pożary, ale także na wzrost cen żywności.Zobacz także: Drugi etap łagodzenia obostrzeń - wstępna dataŹródło zdjęcia głównego: Istock
Nasze akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 16