Reklama

W momencie narodzin malutkiej Neny życie Lary Gessler mocno się zmieniło. Córka znanej restauratorki całkowicie poświęciła się macierzyństwu i związkowi z obecnym mężem - Piotrem Szelągiem. W trakcie epidemii para, wraz Magdą Gessler i jej partnerem, postanowiła wyjechać na słoneczną Fuerteventurę, gdzie wspólnie zajmują się dzieckiem i realizacją swoich pasji.

Reklama

Życie uczuciowe Lary Gessler

Jeszcze w 2019 Lara formalnie związana była z Pawłem Ruczem, jednak po rozwodzie szybko postanowiła zbudować swoją przyszłość u boku biznesmena Piotra. Tuż przed porodem para zdecydowała się na wzięcie ślubu, do którego Szeląg podchodził kiedyś sceptycznie.

Lara Gessler o Macierzyństwie

Wśród pytań zadawanych przez fanów na Instagramie nie zabrakło tych, związanych z karmieniem piersią i obecną dietą. Lara bardzo chętnie opowiedziała o swoich nawykach.

Jem wszystko. Tak, jak przez całą ciążę podchodziłam zdroworozsądkowo do tego tematu. Wszystko w odpowiednich proporcjach i bez przewrotów. Gdybym wcześniej nie piła kawy czy nie jadła surowych ryb, to teraz bym nie zaczynała, ale, że jadłam, to jem nadal - napisała.

Zaznaczyła także, że tuż po porodzie karmienie piersią przysporzyło jej kilku problemów, ale obecnie radzi sobie świetnie.

Karmię cały czas tylko piersią. W pierwszym miesiącu miałam zapalenie piersi, ale dałam radę z pomocą laktatora bez interwencji leków - dodała.

Fani chcieli także wiedzieć więcej o samym procesie zajścia w ciążę. Córka Magdy Gessler również udzieliła obszernej odpowiedzi i zdradziła także jak długo starali się z Piotrem o dziecko.

Jeśli czegoś bardzo chcesz, to ciężko o totalny luz. Dajcie sobie czas i załóżcie, że to zajmie trochę więcej, niż norma przewidziana dla twojego wieku. Dla 30+ to 6-12 miesięcy. Niestety, dużo się mówi o wpadkach i niepłodności, ale trzeba mieć też świadomość, ile to zajmuje zdrowym rodzicom. Inaczej po 3 miesiącach starań łapiesz paranoję, że coś z Tobą nie tak. U nas to było 6 miesięcy. Przy PCOS to dobry wynik - stwierdziła.
Reklama

Chociaż nigdy o tym nie wspominała, tym razem przyznała, że cierpli na zespół policystycznych jajników, który często stanowi przeszkodę w zajściu w ciążę.

Reklama
Reklama
Reklama