Lara Gessler i Piotr Szeląg zostali rodzicami niespełna miesiąc temu. Ich córka Nena urodziła się w październiku. Córka Magdy Gessler dokładnie zaplanowała, jak ma wyglądać przyjście na świat jej pierwszego dziecka. Zdecydowała się na poród naturalny i bez znieczulenia. Lara opowiedziała o tym, jak przebiegał na swoim story. Wspomniała również o sytuacji, która okazała się dla niej traumatyczna.

Reklama

Lara Gessler o porodzie bez znieczulenia

Lara Gessler zaskoczyła fanów wiadomością o porodzie. Na swój profil na Instagramie wrzuciła zdjęcie z córką, które opatrzyła uroczym podpisem.

Wszystko w świecie dzieje się możliwie najlepiej ????????????♥️ Mamy Ją!????????‍♀️

Teraz, Lara Gessler zasypywana jest pytaniami o prezentowane przez nią na Instagramie gadżety, ale też refleksje i doświadczenia z porodu. Na swoim story opowiedziała, jak wyglądał jej poród podczas pandemii.

Sytuacja jest na tyle dynamiczna, że teraz nigdzie nie ma pewności porodu rodzinnego. Na Madalińskiego tatusiowie mogą być jeszcze z mamami przez 2 godziny. - napisała na Instastory

To właśnie brak obecności jej partnera sprawił, że czuła się mniej pewnie w tych ważnych chwilach. Córka Magdy Gessler zdradziła również, dlaczego zdecydowała się na poród bez znieczulenia. Choć sama zachwala sposób w jaki przebiegł, przypomniała, że z pewnością nie jest to rozwiązanie dla wszystkich.

Natura wymyśliła nas naprawdę nieźle. Przez natłok różnych informacji - i często błędnych przekonań - przestałyśmy sobie ufać jako kobiety, polegać na intuicji i instynkcie. Bardzo chciałam wybrać się w taką podróż w głąb siebie. To bardzo pierwotne. A fakt, że jest obok opieka medyczna, która zawsze może zainterweniować i służyć współczesną wiedzą tym bardziej dodaje odwagi. Najważniejsza jest jednak położna, która rozumie twoją wizję porodu i nie pospiesza cię, daje hormonom działać. No i partner, który dodaje otuchy.

Zobacz także: Lara Gessler poszła do ślubu w sukience za... 259 zł. Fani: „jest boska”. Zobaczcie, jak wygląda

Zobacz także

Instagram@lara_gessler

Traumatyczny okazał się nie sam ból, czy strach. To obecności Piotra Szeląga brakowało Larze najbardziej. Nie podczas samego porodu, a w pierwszych godzinach życia jej córki.

Najtrudniejsze w porodzie były 2 noce spędzone bez Piotra. Pierwsze odkąd jesteśmy razem. Jednocześnie dla mnie pierwsze w nowej roli. Bardzo nienaturalna sytuacja. Choć i tak jestem bardzo wdzięczna, że mógł być ze mną przy porodzie, ale taka rozłąka była dla nas traumatyczna.

Restauratorka powiedziała też, że nie zamierza obecnie korzystać z pomocy opiekunki. Obecnie ona i jej partner spełniają się w tej roli. W pogotowiu jest również zawsze chętna do opieki nad wnuczką babcia - Magda Gesler. Lara natomiast będzie starała się zabierać Nenę wszędzie, gdzie to będzie możliwe.

Takie z nas opiekunki. Mała będzie tam, gdzie my, co nie koniecznie oznacza, że w domu. Na razie siedzimy ze względu na sytuację epidemiologiczną.
Reklama

Zobacz także: Partner Lary Gessler pozuje nago na Instagramie. Tak ostrej krytyki z pewnością się nie spodziewał

Instagram@lara_gessler
Reklama
Reklama
Reklama