Kasię Alexander fani „Królowych życia” znają jako „Lalunę”. To bez wątpienia jedna z najbarwniejszych postaci z show, kojarzona z operacjami plastycznymi i zabiegami upiększającymi. Kształny biust, niesamowita talia, wydatne pośladki, pełne usta, a do tego tatuaże i odważne stylizacje sprawiają, że Kasia wywołuje wiele kontrowersji. Wiele też razy zetknęła się z hejtem. Choć jest twardzielką, najwyraźniej bolą ją niektóre zarzuty. To dlatego postanowiła opowiedzieć o najbardziej dramatycznych momentach swojego życia - chorobie w dzieciństwie, stracie ojca, wreszcie wypadku samochodowym. To dowód na to, że nie wszystko przyszło jej łatwo. I były też chwile, gdy wydawało się, że nie ma już dla niej nadziei…

Reklama

Zobacz także: Kasia „Laluna” z „Królowych życia” zaprezentowała swoją nową twarz po ostatnich operacjach. Teraz jest nie do poznania!

Laluna o chorobie, stracie ojca i wypadku

Kasia Alexander z „Królowych życia” pokazała na swoim profilu na Instagramie wypadek sprzed lat. „Laluna” zadedykowała swój wpis hejterom.

A więc mianowicie kieruje się do tych wszystkich od których dostaje dziennie wiadomości że mi wszystko w życiu przyszło łatwo że jestem rozkapryszona że na pewno wszystko dostałam od kogoś że nic w życiu nie robię nic życiu nie przeszłam i myślą tylko o sobie. Znacie mnie już dosyć długo wiecie że nie jestem osobą która wyciąga brudy do Internetu żale lub coś w tym rodzaju ale dzisiaj postanowiłam pokazać chociaż część tego co stało się w moim życiu powtarzam część było tego o wiele więcej - pisze „Laluna” (pisownia iryg.)

„Laluna” zaczęła od choroby z dzieciństwa. Jak pisze, w pewnym momencie lekarze nie dawali jej szans na przeżycie:

Jeżeli myślicie że jestem rozkapryszona panną która myśli tylko o sobie to przedstawię wam tutaj parę sytuacji mianowicie od dziewiątego miesiąca roku życia do trzynastego roku życia chorowałam bardzo mocno na epilepsję po czym wieku 14 lat dostałam paraliż całego ciała lekarze nie dawali mi szans na przeżycie - pisze.

Ale to nie wszystko:

Zobacz także
(…) w wieku 21 lat straciłam tatę był w bardzo młodym wieku w przeciągu tygodnia zabrała go choroba rak płuc i oskrzeli

Ostatnie dramatyczne wydarzenie z jej życia to wypadek w Niemczech.

Kasacja trzech samochodów w tym czerwony samochód który jest na zdjęciach był mój którym ja kierowałam byłam reanimowana przywieziono mnie helikopterem do Hamburga do szpitala po czym przeszłam dwie operacje przez rok chodziłam o kulach i do tej pory mam w nodze metalową część jeżeli nie byla bym operowana w Niemczech nie uratowali by mi nogi mogłabym wam o powiedzieć jeszcze wiele więcej historii ale na tym zakończę !!!!

Na koniec gwiazda „Królowa życia” apeluje, by przed wpisaniem swoich ocen zastanowić się chwilę.

(…) bo tak naprawdę nikt z was mnie nie zna tylko moja rodzina i moi najbliżsi jeżeli twierdzisz dalej że ja w życiu nic nie przeszłam to życzę powodzenia a było tego o wiele więcej pozdrawiam serdecznie trzymajcie się ciepło i mocno i oby nikogo takie szczęścia w życiu nie spotykały zawsze trzeba być pozytywnym AMEN !!!!???? - podsumowuje.
Reklama

Zgadzacie się z „Laluną”? Pod postem natychmist zaroiło się od komentarzy osób wspierających Kasię.

Instagram/lala_laluna_official/
Masz rację nie ocenia się ludzi po wyglądzie tak jak książki po okładce....zazdrość ludzka potrafi wiele pozdrawiam ❤️❤️❤️ Bo ludzie tylko tyle potrafią.. oceniać innych, nie znając ich wgl ! :/ to jest czysta zazdrosc, ze komuś w życiu sie udało (chociaz nie bylo lekko) a komuś nie ! ???? Jestes mega pozytywna i silną kobieta ???????? ???? Każdy potrafi tylko oceniać ????Bądź sobą i Bądź szczęśliwa
@lala_laluna_official, Instagram
Reklama
Reklama
Reklama