Reklama

Finał "Hotelu Paradise 3" już w czwartek, jednak po tym, co wydarzyło się w ostatnim odcinku kontrowersyjnego show, emocje widzów dosłownie sięgnęły zenitu. Jeszcze przed Puszką Pandory z programem musiała pożegnać się jedna z par, a kiedy wszyscy uczestnicy trzeciej edycji "Hotelu Paradise" w końcu spotkali się na plaży, okazało się, że niektórzy zdecydowanie woleliby zapaść się pod ziemię.

Reklama

Choć Karia i Marcin spodziewali się, że czekają ich trudne chwile, okazało się, że ta dwójka znalazła się w prawdziwym ogniu pytań, z których trudno było im wyjść obronną ręką, a uczestnicy nie zostawili na nich suchej nitki.

Krzysiek i Kornelia odpadli z "Hotelu Paradise 3"

W "Hotelu Paradise 3" przyszedł moment, w którym uczestnicy musieli się nawzajem eliminować. Kiedy pary, które znalazły się w finałowym tygodniu, musiały zadecydować kto ma najmniejszą szansę na miłość i tym samym opuści program, okazało się, że wszyscy wskazali na Kornelię i Krzyśka. Choć uczestnik przyjął tą wiadomość z uśmiechem, dziewczyna nie kryła, że jest bardzo zawiedziona.

Jestem zdania, że żeby nazwać relację miłością trzeba naprawdę najpierw zbudować przyjaźń, żeby później zbudować takie solidne fundamenty. Natomiast no nie uważam, że takie szybkie okazywanie sobie różnego rodzaju gestów, z jednej relacji w drugą to oznaka, że można zbudować coś większego. Jestem zdania, że na wszystko potrzeba czasu. Natomiast nie neguję, bo wszystkich was pokochałam - mówiła.

Nic jednak nie mogło już zmienić decyzji uczestników, a kiedy Kornelia pakowała swoje walizki, nie mogła powstrzymać łez. Okazało się, że dziewczyna ma do pozostałych ogromny żal i uważa, że to ona i Krzysiek zasługiwali na to, by pozostać w programie - nie Kara i Marcin.

No sorry, ale jak się ktoś liże po pierwszym dniu. Marcin miał relację z Nathalią, teraz z Kariną, to to nie jest prawdziwa relacja i on się bawi. Ja się czuje jakbym dostała kopa w dupę. Mi jest przykro. Myślałam, ze ktokolwiek tutaj jest po mojej stronie - mówiła cała w emocjach do Bibi.

Kara i Marcin nie kryli swojego szczęścia, jednak nie miało ono potrwać zbyt długo. Okazało się, że na ostatniej Puszce Pandory w Rajskim Hotelu, czeka na nich prawdziwe piekło.

"Hotel Paradise 3": Nathalia atakuje Marcina i Karę na Puszcze Pandory

Ostatnia Puszka Pandory wzbudzała ogromne emocje i wszyscy zastanawiali się, jak będzie wyglądało spotkanie Kary i Marcina z Kamilem i Nathalią. Nie trudno się domyślić, że nie należało ono do najmilszych. Choć Kamil pojawił się na plaży ze swoim charakterystycznym, nieschodzącym z twarzy, zawadiackim uśmiechem, Nathalia wbijała szpile w swojego byłego partnera i jego nową partnerkę. Co więcej, na pierwsze pytanie do tej pary nie musieliśmy długo czekać. Uczestnicy zapytali Karę, czy jej relacja z Marcinem faktycznie jest tylko przyjacielska, tak, jak mówili na początku. Cóż, dziewczyna zdecydowanie zaprzeczyła.

- Na początku tak było, ale wszystko się zmieniło. Jest jakaś chemia. Nie mogę opisać słowami co czuję - powiedziała. - Co czujesz? - wtrąciła szybko Nathalia. - Szczęście.

Odpowiedź Kary zdecydowanie nie spodobała się Nathalii, co było widać po jej wymownym wyrazie twarzy. Wtedy odpowiedzi na pytanie postanowił udzielić również Marcin.

Na przestrzeni kilku dni, które mieliśmy tutaj, pojawiło się kilka fajnych randek, które na pewno nas mocno zbliżyły do siebie. To na pewno nie są te same uczucia, które kierowałem w tym momencie kiedy byłem z Nathalią, kiedy zbudowaliśmy coś bardzo ciekawego. Za co ci bardzo dziękuję, za ten czas. Mam nadzieję, że ta sytuacja nie zmieni naszej relacji, którą zbudowaliśmy - wyjaśnił.

Cóż, te słowa Marcina zdecydowanie obróciły się przeciwko niemu, a byli uczestnicy natychmiast naskoczyli na chłopaka, dopytując się, jak niby ma to nie wpłynąć na jego relację z Nathalią. Kiedy Marcin stwierdził, że mówi o tym, by dalej darzyli się szacunkiem, reszta nie wierzyła w to co właśnie usłyszała. Luiza nie wytrzymała i stwierdziła, że chłopak wszedł z nową relację nawet nie kończąc drugiej i w jej oczach zwyczajnie leciał na "dwa fronty". Za to Kornelia zastanawiała się, czy faktycznie uważa, że w dwa dni zbudował z Karą głębszą relację, niż przez półtora miesiąca z Nathalią.

Nie, nie nazwałbym tego głębszą relacją, ale to są inne uczucia po prostu - skomentował.

Choć byli uczestnicy wiedzieli, jak Marcin zachował się wobec Nathalii, okazało się, że nikt nawet nie podejrzewał, że on i Kara uprawiali ze sobą seks. Dopiero przypadkiem wygadała się o tym Basia!

Ja byłam w bardzo dużym szoku, jak mi Krystian powiedział. Nie mogłam w to uwierzyć. Nie będę przytaczać swoich słów, bo przeklinałam w pokoju. Najpierw powiedział mi o pocałunku, później o przespaniu...

Słowa dziewczyny wprawiły byłych uczestników "Hotelu Paradise 3" w osłupienie. Luiza powtarzała jej słowa z niedowierzaniem, a kiedy Nathalia zapytała, czy naprawdę to zrobili, Kara i Marcin odpowiedzieli jej jedynie milczeniem. Wtedy dziewczyna nie wytrzymała, a w jej oczach pojawiły się łzy.

Nathalia nie zostawiła również suchej nitki na Karze. Dziewczyna bardzo rozzłościła ją tym, że przez całą Puszkę Pandory siedziała z uśmiechem na twarzy. Była partnerka Marcina postanowiła powiedzieć jej kilka mocnych słów, stwierdzając, że jest nielojalna i nieempatyczna.

I nie uśmiechaj się tak Kara bo mi nie jest do śmiechu w tej sytuacji. I zapamiętaj sobie teraz, co mówię do ciebie. Jesteś kobietą nielojalną. Całowaliście się? - zapytała Kamila - Tak Kara? To jest takie normalne jednego dnia całować się z jednym facetem, a drugiego dnia z innym facetem? I również jesteś kobietą nieempatyczną, ponieważ ty widziałaś, jak wyglądała nasza relacja wchodząc tutaj do programu.

Kara próbowała się bronić, jednak później było tylko gorzej, bo Marcin przyznał, że chciałby spróbować z Karą czegoś więcej po programie. Te słowa zdecydowanie zabolały Nathalię, która postanowiła przypomnieć swojemu byłemu partnerowi, jakie obietnice jej składał. Kiedy Marcin stwierdził, że może utrzymywać z Nathalią przyjacielskie relacje, uczestniczka stanowczo zaprzeczyła, przypominając, że w prywatnych rozmowach nie mówili nic o samej przyjaźni. Pozostali uczestnicy również nie zostawili na chłopaku suchej nitki. Stwierdzili, że potraktował Nathalię jak zabawkę i najwyraźniej jest bardzo kochliwy.

Choć Marcin i Kara przyznali, że w ich przypadku nie można jeszcze mówić o miłości, połączyło ich coś wyjątkowego i są sobą zauroczeni. Jednak Nathalia nie była jedyną osobą, której należały się wyjaśnienia. Fani "Hotelu Paradise 3" doskonale pamiętają moment, w którym Kamil opuścił program z podniesioną głową, choć mógł walczyć o Karę z którą był w parze i wyeliminować z gry Marcina. Uczestnik przyznał, że opuszczając Zanzibar był pewien, że zostawia swoją partnerkę w dobrych rękach i zapytał Marcina, czy choć przez chwilę nie pomyślał o tym, że on również chciał stworzyć z Karą coś po programie.

Nie no siedziało mi to w głowie jak najbardziej, też zobaczysz, jak ja tutaj funkcjonowałem przez ten czas. Ale po prostu zadziało się, nie wiem jak to nawet wytłumaczyć stary. Po prostu stało się, przykro mi - skomentował Marcin.

Mimo zapewnień Marcina, większość nie była w stanie uwierzyć w to, że nie chciał nikogo zranić. Nathalia nie była w stanie ukryć swojego smutku, złości i żalu. Po raz kolejny dała swojemu partnerki znać, że jego zachowanie bardzo ją zabolało i naprawdę bardzo mu kibicowała i darzyła ogromnym zaufaniem. Uczestniczka stwierdziła, że Marcin zrobił to z pełną świadomością i zwyczajnie wszedł w nową relację nie kończąc starej. Pozostali uczestnicy zwrócili jednak uwagę na fakt, że Marcin i Kara zaszli w programie tak daleko dzięki Bibi i Simonowi, a także Basi i Krystianowi. W końcu to oni w ostatnim głosowaniu zadecydowali, że szansy na finał nie powinni mieć Krystian i Kornelia. Jak postanowili się z tego wytłumaczyć?

- Jak odpadłam z programu i zobaczyły to moje oczy, no to było mi bardzo przykro. Bardzo. Wiadomo, że jestem całym sercem za Nathalką i wiem, co czujesz. Stara naprawdę wiem, no ale no po prostu pytanie było, kto ma najmniejsze szanse na miłość, a wiem, że tutaj nie ma chemii po prosty - mówiła Bibi. - Wiesz dlaczego zagłosowałam w taki sposób? Tylko i wyłącznie, mówię - byłam zmieszana, miałam wybór między moim Krzysiem, który był mi najbliższy jako kumpel i Marcinem, którego kocham, wiadomo. Ale Krzysiu po randce sam powiedział, że się odpula - powiedziała Basia, a Krystian przyznał, że uważa tak samo.

Cóż, wygląda na to, że to jeden z nielicznych razy, kiedy Krystian zgodził się z Basią, na co pozostali również zwrócili uwagę twierdząc, że chemia pomiędzy tą dwójką zdecydowanie słabnie. Co więcej to właśnie do byłych uczestników "Hotelu Paradise 3" będzie należała decyzja, kto znajdzie się w finale. Czy Marcin i Kara przekreślili swoje szanse zdradą byłych partnerów? Okazuje się, że żadna z par nie może czuć się spokojna, i każdy ma coś za uszami. Na Puszce Pandory wydało się, że Luiza uważa, że Bibi jest fałszywa i wygląda na to, że wielu będzie miało po programie sporo do wyjaśnienia.

Zobacz także: "Hotel Paradise": Nathalia i Kamil są w związku? Zostali przyłapani przez paparazzi w namiętnych uściskach

Wygląda na to, że Nathalia nie jest w stanie wybaczyć Marcinowi. Kiedy uczestniczka pojawiła się na ostatniej Puszce Pandory w "Hotelu Paradise 3" nie zostawiła na swoim byłym partnerze suchej nitki. Pozostali również stanęli po jej stronie, twierdząc że chłopak potraktował ją jak zabawkę.

Instagram@nathalia_fok

Czyżby przez zachowanie Marcina, on i Kara stracili szansę na finał? Dziewczynie również mocno się oberwało. Nathalia stwierdziła, że nie ma ona w sobie za grosza empatii oraz nie wie, co to lojalność.

mat. prasowe
Reklama

Swojego rozczarowania nie krył również Kamil. Uczestnik nie podejrzewał, że Marcin, który został w programie dzięki niemu, mógłby zrobić mu coś takiego. Chłopak ciągle liczył, że kiedy trzecia edycja "Hotelu Paradise" dobiegnie końca, będzie mógł spróbować stworzyć z Karą coś więcej.

mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama