Książę Harry zniszczył relację z księżną Kate. Teraz żałuje! "Nabrał trochę jasności po pogrzebie babci"
Książę Harry miał próbować wszystkiego, by zmienić przekaz materiału Netflixa o rodzinie królewskiej. Podobno ma wyrzuty sumienia przez to, jak z Meghan Markle ocenili Kate.
Choć trudno dziś to sobie wyobrazić, gdy rozłam między Sussexami a pałacem Buckingham wydaje się nie do naprawienia, kiedyś księcia Harry'ego i księżną Kate łączyła bardzo bliska i serdeczna relacja. To "kiedyś" oznacza okres, zanim do rodziny królewskiej dołączyła Meghan Markle. Nawet po tym, jak między royalsami wybuchł konflikt, to żona starszego brata księcia Harry'ego miała się z nim z kontaktować, prosząc, by nie ujawniał sekretów Windsorów. Wiemy już jednak, że Sussexowie nie zamierzają nabierać wody w usta. W następnym roku ma ukazać się autobiografia młodszego syna księżnej Diany oraz dokument Netflixa, przy którym pracowali książę Harry i Meghan Markle. Jak donosi brytyjska prasa, para pozwoliła sobie na uszczypliwości pod adresem żony księcia Williama. Podobno przez to Harry'ego gryzie sumienie.
Książę Harry ma wyrzuty sumienia po obejrzeniu materiału Netflixa
Według magazynu "Woman's Day" książę Harry obejrzał już pierwszą wersję filmu dokumentalnego o rodzinie królewskiej dla Netflixa. Choć wnuk Elżbiety II wraz z Meghan Markle sami przyczynili się do powstania produkcji, dostarczając materiały, co spotkało się z krytyką ekspertów z Wysp, podobno teraz syn księżnej Diany ma poważne wątpliwości.
Zobacz także: Nowa książka księcia Harry'ego pozbawi króla Karola III tronu? Jest data premiery!
Księcia Harry'ego miały dopaść wyrzuty sumienia, gdy zrozumiał, że obraz dotyczy jego rodziny. Jak donoszą informatorzy, jest przede wszystkim rozczarowany tym, jak przedstawił księżną Kate. Razem z Meghan Markle mieli wbić szpilę żonie księcia Williama, z którą Harry kiedyś się przyjaźnił.
Perspektywa syna księżnej Diany ponoć uległa zmianie po śmierci Elżbiety II. Książę Harry zaczął nalegać, by produkcja zmieniła, niektóre sceny, a część z nich nakręciła na nowo. Źródła sugerują, że miał też wypowiedzieć kilka uszczypliwych uwag pod adresem Karola III i starszego brata.
Jednak koneksje księcia Harry'ego nie sięgają Netflixa, a platforma podobno nie jest zainteresowana wprowadzaniem zmian, które złagodziłyby obraz. Byłby to zamach na marketing. Jak poinformował "Page Six", w dokument zainwestowano 150 milionów dolarów.
Zobacz także: Meghan Markle przyłapana w drodze do sklepu. Jako księżna nie mogłaby się tak ubrać
Cały świat czeka na dokument Netflixa i ujawnienie niewygodnych sekretów rodziny królewskiej. To nie wszystko - już w styczniu do księgarni ma bowiem trafić nowa książka księcia Harry'ego, która również może napsuć krwi royalsom.