Meghan i Harry dopiero rozpoczęli pracę w Stanach Zjednoczonych, a już zrobili sobie przerwę od obowiązków związaną z narodzinami drugiego dziecka. 4 czerwca na świat przyszła córka pary i dostała imiona na cześć swojej babci księżnej Diany i prababci Elżbiety II - Lilibet „Lili” Diana Mountbatten-Windsor. Choć dziewczynka nie ma tytułu księżniczki nadal ma szansę zostać królową i jest 8. w kolejce do tronu. Teraz okazuje się, że pierwsze miesiące Lili spędzi pod opieką obojga rodziców. Sussexowie zdecydowali się na podwójny urlop rodzicielski i odbędą go na specjalnych zasadach. Skąd te przywileje?
Książę Harry przekracza kolejne granice
Meghan i Harry nie zamierzają szybko wracać do pracy po narodzinach małej Lilibet Diany. Para żyje za oceanem na własnych zasadach i nie musi ulegać presji rodziny królewskiej. Teraz udowadniają po raz kolejny, że rodzina jest dla nich najważniejsza i zdecydowali się wprowadzić w swojej fundacji Archewell 20-tygodniowy urlop rodzicielski dla wszystkich pracowników. To dość nietypowe rozwiązanie, bo urlop po narodzinach dziecka w USA trwa jedynie do 12 tygodni.
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że pracujący członkowie rodziny królewskiej szybko wracają do pracy, ale Harry i Meghan dają inny przykład, oferując w swojej fundacji Archewell do 20 tygodni urlopu po narodzinach dziecka. Czeka ich kilka miesięcy bez pracy - zdradził ekspert królewski Omid Scobie
Zobacz także: Córka Meghan Markle i Harry'ego nie może być księżniczką, ale może... zostać królową! Jak to możliwe?
Harry and Meghan will take up to 20 weeks parental leave from their own charity to 'lead by example' after Lilibet's birth: Archie is 'very happy to have a little sister' but royal watchers claim Queen was 'surprised' by name https://t.co/b51Mwxm0qn pic.twitter.com/nytAFzrO9N
— JohnBlackman (@johnblackmanhey) June 8, 2021
Okazuje się, że para nie zamierza szybko wracać nie tylko do własnej fundacji, ale Harry dłuższą przerwę planuje również w start-upie BetterUp, gdzie jest jednym z dyrektorów. Wygląda na to, że Sussexowie za wszelką cenę chcą udowodnić, że rodzina jest ich priorytetem i nie zamierzają całkowicie odcinać się od rodziny królewskiej, co udowodnili oddając hołd królowej Elżbiecie II i Dianie, podczas wyboru imienia dla córki.
Sądzicie, że monarchini to doceni?