Krzysztof Antkowiak ma już 50 lat. Tak dziś wygląda wykonawca hitu "Zakazany owoc"

W piątek 9 czerwca, rozpocznie się Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że jedną z gwiazd wydarzenia będzie Doda, która po kilku latach nieobecności powróci na opolską scenę. Wokalistka do tej pory nie kryła ekscytacji swoim show, ale na kilka dni przed festiwalem pokazała na Instagramie relację z nagrań przed imprezą - wyraźnie roztrzęsiona, Doda relacjonowała fanom, co się dzieje na próbie. Mówi wprost o złej atmosferze i o tym, że jej występ w Opolu stoi pod znakiem zapytania! - Ja nie wiem, czy ja zrobię to Opole - wyznała emocjonalnie Doda. Doda nie wystąpi w Opolu? Relacjonuje nagrania z płaczem Organizowany przez Telewizję Polską Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu to od lat jedno z największych wydarzeń na polskiej scenie muzyki rozrywkowej. W tym roku festiwal obchodzi swój jubileusz 60-tej edycji, a jedną z gwiazd, które wystąpią na opolskiej scenie będzie Doda. Doda niedawno zachwyciła występem i kreacjami w Sopocie , a teraz nie ukrywała, że nie może się doczekać powrotu do Opola z mikrofonem, jej radość przerwała... atmosfera na nagraniach przed festiwalem. Doda z płaczem zwróciła się do fanów, na żywo relacjonując nagrania wizualizacji do jej występu w Opolu. Łamiącym się głosem emocjonalnie opowiedziała o tym, co dzieje się na nagraniach. - Jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec. Kończyliśmy nagrywać wizualizację do Opola, jest tak okropna atmosfera, reżyser przyszedł, ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w d***, od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: wy*****j, o*****l się, rób sobie swój festiwal sama - wyznała emocjonalnie Doda, z trudem powstrzymując łzy. Zobacz także:  Dariusz Pachut spędza urlop bez Dody. Opublikował romantyczny komentarz Na kolejnych nagraniach na InstaStories Doda wyjaśniła, jak przebiegły nagrania i...

„Bo jesteś ty” to właśnie tę piosenkę zaśpiewała Ania Dąbrowska trzeciego dnia festiwalu w Opolu. Trzeba przyznać, że to jeden z najromantyczniejszych  utworów Krzysztofa Krawczyka, więc nic dziwnego, że w oczach jego żony Ewy Krawczyk pojawiły się łzy i odżyły wspomnienia. Opole 2021: Ewa Krawczyk nie mogła powstrzymać łez 58. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu dziś się kończy, a ostatni z koncertów został poświęcony Krzysztofowi Krawczykowi, którego pożegnaliśmy w tym roku. Wydarzenie nosiło tytuł "Krzysztof Krawczyk. Ostatni raz zatańczysz ze mną" i wzięło w nim udział wielu topowych polskich artystów. Na scenie między innymi pojawiła się Ania Dąbrowska, która wykonała piosenkę „Bo jesteś ty”. Zobacz także:  Opole 2021: Widzowie wyliczają pierwsze wpadki! Takie słowa nie powinny paść! Przed pierwszymi nutami realizatorzy pokazali archiwalne wypowiedzi Krawczyka, w których mówił o swoim małżeństwie i wychwalał swoją ukochaną Ewę, a całość była okraszona ich wspólnymi zdjęciami - nawet tymi ze ślubu. Nic dziwnego, że taki moment przywołał masę wspomnień, a w oczach Ewy Krawczyk pojawiły się łzy.

Tytus Skiba już wcześniej przyznał, że jego relacja z ojcem - Krzysztofem Skibą - jest "niełatwa". Ale czy od słabego kontaktu przeszli do rodzinnej wojny? Wiele na to wskazuje, bo okazuje się, że Krzysztof Skiba nie zaprosił syna na swój ślub z młodszą o 26 lat Karoliną Kempińską. Dlaczego zabrakło go wśród gości? Krzysztof Skiba nie zaprosił syna na swój ślub Krzysztof Skiba był przez 34 lata mężem Renaty Skiby, z którą ma dwójkę dorosłych już synów: Tymoteusza i Tytusa. O swoim życiu rodzinnym niewiele mówił, trudno znaleźć zdjęcia Renaty Skiby. W 2022 roku para była już w separacji. Krzysztof Skiba mówił w wywiadzie dla Gazety Wyborczej:   Moje dotychczasowe małżeństwo legło w gruzach. Z Renatą to także była wielka miłość, ale po 34 latach coś się wypaliło. Mamy dwóch dorosłych synów. Zabezpieczyłem finansowo rodzinę, właściwie zostawiłem w Gdańsku cały majątek. Żonie zostawiłem spory dom, zabrałem tylko samochód, który jest mi potrzebny do pracy, i dwie walizki . (...) Mam wielu kolegów, którzy pozostają w wieloletnich związkach i się w nich męczą, a ja już tak dłużej nie chciałem. Mam prawo do szczęścia.  To szczęście dała mu Karolina Kempińska - Skiba poznał ją, gdy był już w separacji. Po rozwodzie szybko zapadła decyzja o ślubie. Krzysztof Skiba i jego ukochana do ostatniej chwili nie zdecydowali się ujawnić, kiedy dokładnie odbędzie się ich ceremonia. W końcu 19 sierpnia ogłosili światu, że są juz małżenstwem.  JUŻ JESTEŚMY MAŁŻEŃSTWEM. 🤍 Wczorajszy wieczór był najpiękniejszym z możliwych. Jedzenie chwalone przez każdego. Muzyka w punkt. Nieplanowane występy przyjaciół. Wzruszenie max. Kochamy i dziękujemy każdemu z osobna 🥰 Jesteście najlepsi - napisała Karolina Skiba na swoim Instagramie.         ...

Kiedy Gabriel Seweryn pojawił się w "Królowych życia" od razu zyskał sympatię widzów. Niestety, ku ich ogromnemu rozczarowaniu, kolorowy ptak z Głogowa po ośmiu sezonach nie zdecydował się na kontynuację swojej przygody z programem. Nie oznacza to jednak, że o gwiazdorze TTV ucichło. Ostatnio głośnym echem odbiło się jego rozstanie z Rafałem Grabiasem , z którym tworzył wieloletni związek, a teraz wszyscy mówią o jego karierze modela! Okazuje się, że trzydzieści lat temu Gabriel wziął udział w konkursie na Mistera Polski. Jak wtedy wyglądał? Długie, falowane włosy i... To trzeba zobaczyć na własne oczy! Zobacz także:  Kasia z ''Królowych życia'' pokazała figurę po najnowszych operacjach. Nie do poznania! Tak Gabriel z "Królowych życia" wyglądał 30 lat temu  Wygląda na to, że pociąg do mody i wielkiego świata Gabriel Seweryn miał od zawsze i jak się okazuje, w wieku 23 lat, w 1990 roku, kiedy wyszedł z wojska, wziął udział w konkursie piękności dla mężczyzn. W rozmowie z "Pudelkiem" wyznał, jak wspomina tamto doświadczenie.  Kiedyś ktoś do mnie powiedział, że powinienem wziąć udział w wyborach mistera Polski. Wtedy nawet nie wiedziałem, że coś takiego jest. Dowiedziałem się, że przygotowują pierwsze wybory mistera w Łodzi. Pojechałem tam, było sporo ludzi.  Zobaczyło mnie jury i stwierdziło, że nie muszę czekać na casting. Od razu zostałem przyjęty . Miałem wtedy takie długie włosy - mówił. Czy udział w Mistrze Polski okazał się dla niego owocnym doświadczeniem? Choć gwiazdor ośmiu edycji "Królowych życia" przyznał, że był pewien, że znajdzie się w finale, nagle sprawy przyjęły nieoczekiwany obrót i choć jego nazwisko padło, nigdy nie otrzymał tytułu. Dlaczego? Zdaniem Gabriela wszystko było wcześniej ukartowane: Wyczytali mnie jako 2. wicemistera , ale stwierdzili, że komuś się coś tam...