
Blanka Lipińska i Baron to jedna z najgorętszych par polskiego show biznesu i choć zakochani na początku związku skrzętnie ukrywali przed światem swoją zażyłość, to od czasu oficjalnego ogłoszenia wielkiej miłości na Instagramie, ochoczo dzielą się szczegółami swojego wspólnego życia. Nic więc dziwnego, że najnowsze zdjęcia autorki bestsellerowej erotycznej sagi, „365 dni” poważnie zaniepokoiły jej fanów. Blanka Lipińska samotnie wybrała się na urlop do Egiptu. Co ciekawe, choć pisarka wcześniej planowała te wakacje wraz z ukochanym. Nie trzeba było długo czekać, by dociekliwi internauci doszukiwali się w samotnym urlopie swojej idolki jakiegoś ukrytego przekazu. Czyżby Blanka i Baron właśnie zmagali się z kryzysem w związku?
Blanka Lipińska i Baron przechodzą związkowy kryzys?
Blanka Lipińska należy do tych gwiazd, które uwielbiają dzielić się prywatnością w mediach społecznościowych. Autorka „365 dni” na śledzonym przez ponad 669 tys. osób instagramowym koncie, regularnie chwali się bowiem codziennością, zdradzając nawet najbardziej intymne szczegóły swojego życia. Wiemy już, co dokładnie poprawiła w wyglądzie Lipińska, by poczuć się jak milion dolarów, a także, jak Blanka pieszczotliwie nazywa Barona. Poznaliśmy także zwyczaje pary, ich kulinarne upodobania, a nawet dowiedzieliśmy się, jakie mają plany na przyszłość. I gdy wydawać by się mogło, że nic nie zmąci tej sielanki, najnowsze instagramowe posty wprawiły fanów artystycznej pary w osłupienie. Blanka pierwszy raz od ogłoszenia związku z Baronem samotnie wybrała się na urlop.
Nie trzeba było długo czekać, by zaniepokojeni fani zaczęli wypytywać o samotne wakacje, insynuując, że Lipińska i Baron mogą przeżywać kryzys w związku.
Jak was to tak interesuje, to zapytajcie jego. Gdybym ja nie poleciała, to moglibyście pytać o to mnie – odpowiedziała zdawkowo Lipińska na pytania swoich fanów.
Internauci, idąc za radą Blanki Lipińskiej zapytali muzyka wprost, dlaczego nie wyjechał ze swoją partnerką na urlop. „Wywołany do tablicy” Baron postanowił więc odnieść się do podejrzeń zmartwionych fanów. Jak się jednak okazuje jego nieobecność w Egipcie wcale nie jest związana z kryzysem w związku czy rozstaniem. Jak wyjaśnił muzyk, w każdym związku powinno być miejsce na realizowanie własnych pasji i spędzanie czasu w samotności. Jednocześnie wyjaśnił, że internauci nie powinni doszukiwać się w jego decyzji żadnych podtekstów czy sensacji.
Każde z nas potrzebuje czasu dla siebie. Na wyciszenie po wielu dniach pracy i na pielęgnowanie swoich pasji. Dla jednych to sport w tropikach, dla mnie to tworzenie muzyki w moim studio. Samorealizacja jest tak samo ważna jak poczucie wolności. I w realizacji i poza nią. Dziwi mnie, że niektórzy z Was tego nie rozumieją, ale każdy żyje takim życiem, na jakie się odważy, Szukającym sensacji w tym temacie życzę owocnej samorealizacji. Twoje życie też może być kolorowe – poinformował Baron.
Co o tym sądzicie? Słuszne podejście?