
Dagmara Kaźmierska chciała pomóc potrzebującym dzieciom, ale nie spodziewała się takiego ataku ze strony internautów. Gwiazda programu "Królowe życia" podczas relacji na InstaStories skomentowała informacje, że niektórzy internauci nie wierzą w jej dobre intencje i sugerują, że jest oszustką. Dagmara Kaźmierska nie ukrywa, że jest zszokowana atakiem internautów. Sprawdźcie, co powiedziała! Padły mocne słowa.
Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia" broni swojej zrzutki dla dzieci
Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia" zaledwie kilka tygodni temu wróciła z wakacji na Zanzibarze. Po powrocie do Polski gwiazda hitowego programu postanowiła pomóc dzieciom, które spotkała podczas wyjazdu. Dagmara Kaźmierska zorganizowała w sieci zbiórkę pieniędzy, żeby wybudować dzieciom z domu dziecka na Zanzibarze plac zabaw, czy kupić najważniejsze produkty.
Będąc na Zanzibarze odwiedziłam szkołę. Dom Dziecka i ubogie rodziny w wioskach. Serce pęka. Na cały Dom Dziecka jeden pluszowy miś, paczka klocków i kilka książeczek. To wszystko zamknięte na klucz w pokoju by dzieci za szybko nie zniszczyły tych "skarbów". Brak placu zabaw. mebli w pokojach i przede wszystkim przyborów szkolnych. Nie wspominając o takich podstawowych produktach jak mleko dla niemowląt, którego nieustannie brakuje. Lista potrzeb jest nieskończona. Muszę pomóc tym dzieciom, jednak sama niewiele zdzialam. Błagam Was o wsparcie. Tam liczy się każdy grosz- czytamy na stronie zrzutka.pl.
Teraz okazuje się, że niektórzy internauci ostro zaatakowali Dagmarę Kaźmierską i krytykują ją za zorganizowanie zbiórki. Gwiazda "Królowych życia" odpowiedziała!
Zobacz także: Nie żyje bohaterka "Królowych życia". Dagmara Kaźmierska w żałobie
Dagmara Kaźmierska podczas relacji na InstaStories skomentowała zamieszanie wokół zbiórki i nie ukrywa, że jest rozczarowana niektórymi wpisami w sieci.
Tę zrzutkę założyłam przedwczoraj i na FB wybuchła zaraz burza, że jestem oszustką, że to jest podstawione, że jak jestem taka bogata to mogę sprzedać futro, złoto. "Bogata biała pojechała zbawiać Afrykę". To nie jest tak. Ani moje futra, ani wszystko co ja posiadam... Mogłabym sprzedać, ale to morze potrzeb, ja sama też nie mam wszystkiego. Ludzie zaczęli na mnie tak skakać za tę marną zrzutkę, tak jakbym ja dla siebie chciała te pieniądze, gdzie moje nogi tyle mnie kosztowały, by mnie do głowy nie przyszło żebrać na cokolwiek, ale tam ja nie jestem w stanie sama wszystkiego zrobić. No i oczywiście czekam kilka dni na weryfikacje tej zrzutki, po czym dowód wysłałam i co tam trzeba i co jest dzisiaj? Potrzebują dodatkowych dokumentów, a pisali czy ta instytucja zgadza się, żebym ja zbierałą pieniądze. Ale potem moja Kamila się doczytała, że ludzie zgłoszali, że ja jestem oszustem. Zgłoszenia do zrzutki. Jezus. To jest właśnie to, ku*wa, jak może ta menda, która to nacisnęła czy tam dwie mendy, żeby wam te paluchhy uschły, jak mogliście to zgłosić. Ja ku*wa nie potrzebuje ani pół dolara od nikogo, ale wiecie jaki ja mam kłopot? Teraz trzeba z Afryki formularze teraz trzeba tam, żeby tam się zgłaszali, a te panie ani perfekt po angielsku ani nic. Ja to zrobię choćbym miała tam polecieć, ale człowiek się zastanawia czy warto pomagać!
Chciałam zbudodować piękny plac zabaw dla tych dzieciaków, bo nie mają nic, chciałam do kuchni pokupować, do pokoi, no w ogóle telewizory, przede wszystkim zabawki, ale no nie podoba się to komuś... - mówiła wyraźnie poruszona gwiazda "Królowych życia".
Dagmata Kaźmierska jeszcze raz poprosiła swoich fanów o pomoc dla potrzebujących dzieci z Zanzibaru.
Ja mam pieniądze, z głodu nie umieram, ale sama nie jestem w stanie - apelowała.
Mamy nadzieję, że zbiórka Dagmary Kaźmierskiej okaże się sukcesem i gwiazda "Królowych życia" będzie mogła pomóc potrzebującym dzieciom.
Zobacz także: Dagmara Kaźmierska z "Królowych życia" pokazała zdjęcie z maluszkiem. Fani: "Wnusio od Conana?"