Królowe życia": Anna Renusz stawia narzeczonemu ultimatum. "Ja się do ślubu nie spieszę, bo..."
Do tej pory Anna Renusz jawnie przyznawała, że marzy o założeniu rodziny ze swoim ukochanym. Co się stało, że nagle postanowiła zmienić zdanie? Miała bardzo ważny powód!
Anna Renusz pomimo iż dołączyła do obsady programu "Królowe życia" w zaledwie połowie 9. sezonu show, szybko zyskała sympatię widzów dzięki swojej pewności siebie, bezpośredniości, zamiłowania do medycyny estetycznej i ekscentrycznych, otwartości, empatii oraz chęci pomocy innym. Przebojowa bizneswoman z Trójmiasta nie tylko bierze udział w licznych akcjach charytatywnych, ale też marzy o założeniu rodziny ze swoim partnerem i wspólnej adopcji dziecka. Dlaczego teraz postanowiła odwlec w czasie realizację swoich planów. Okazuje się, że musiała postawić ukochanemu poważne ultimatum.
Anna Renusz z "Królowych życia" szczerze o małżeństwie i zakładaniu rodziny
Anna Renusz zaistniała w przestrzeni publicznej dzięki udziałowi w kontrowersyjnym show "Królowe życia", gdzie podobnie do innych bohaterek, jak Dagmara Kaźmierska, Kasia "Laluna" Alexander, czy Izabela Macudzińska, przedstawiana jest jako przebojowa, kochająca pławić się w luksusach bizneswoman, która silnie stąpa po ziemi.
Ania, jak inne bohaterki "Królowych życia", nie ogranicza się jedynie do pokazywania swojej codzienności w hicie TTV, ale też regularnie prowadzi profile w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli z fanami szczegółami swojego życia. To właśnie na śledzonym przez ponad 269 tys. osób instagramowym koncie celebrytki możemy podziwiać jej kolejne projekty zawodowe, wspomnienia z egzotycznych wakacji, makijażowe, włosowe i modowe inspiracje, jak również efekty jej kolejnych operacji plastycznych.
I choć gwiazda TTV przyznaje, że wszystkie zarobione pieniądze przeznacza na chirurgię plastyczną, to nie stroni również od licznych akcji charytatywnych, pomocy bezdomnym zwierzętom czy chorym dzieciom. Co więcej, wraz z narzeczonym Ania planuje nawet adopcję dziecka i stworzenie mu ciepłego, kochającego domu. Zanim jednak to nastąpi, para musi uporać się z poważnym problemem Mateusza i jego uzależnieniem od alkoholu.
Jak się jednak okazuje Mateusz jest na dobrej drodze do zwycięstwa z nałogiem, niestety, przed nim jeszcze długa droga. Ukochany "Królowej życia" jest jednak zdeterminowany, by pokonać chorobę alkoholową, a by o niej zapomnieć już zaczął planować ślub.
- Ceremonię planuje Mateusz i cały czas naciska. Ja się do ślubu nie śpieszę, bo jeden ślub już miałam. Ale mam nadzieję, że w przyszłości jakiś ślub zrobimy, ale tylko i wyłącznie za granicą, w ciepełku, w strojach kąpielowych, z palmami - mówi gwiazda TTV.
Zobacz także: "Królowe życia": Anna Renusz szczerze o swoim wyglądzie. Żałuje jednej rzeczy
Kilka tygodni temu, w jednym z odcinków „Królowych życia”, Ania ogłosiła, że Mateusz wygrał z nałogiem. Niestety, wkrótce potem celebrytka dowiedziała się, że jej narzeczony wdał się w awanturę przed jedną z warszawskich restauracji, a z relacji świadków wynikało, że był pod wpływem alkoholu.
W tej sytuacji Ania postanowiła uzależnić swoją decyzję o ślubie od tego, czy jej partner pokona swój nałóg. Myślicie, że im się uda i już niebawem Ania i Mateusz pójdą w ślady Izabeli Macudzińskiej i Patryka Borowiaka i powiedzą sobie "tak" na oczach widzów "Królowych życia"?
Zobacz także: Izabela Macudzińska z "Królowych życia" z rozrzewnieniem wspomina: "Nie zawsze było nas stać..."