Anna Lewandowska jest coraz bardziej aktywna na TikToku, ale jej najnowszy filmik nie spotkał się z aprobatą jej fanek. Trenerka wystąpiła na nim w swetrze z popularnej sieciówki, ale zapomniała odciąć lub chociaż schować metki. Energiczny taniec obnażył prawdę.

Reklama

Anna Lewandowska zapomniała ukryć metkę

To nie pierwszy raz, kiedy Anna Lewandowska zalicza wpadkę z metkami na ubraniach i próbuje się z tego wytłumaczyć. Jakiś czas temu fanów zszokowały nagrania z backstage'u sesji z udziałem Oli Dec, jej bliskiej przyjaciółki. Fani szybko zauważyli, że pozuje w ubraniach z metką z popularnej sieciówki.

Tym razem Anna Lewandowska postanowiła zatańczyć do piosenki "Jerusalema". Wybrała czarne spodnie i jasny sweter z granatowymi pasami oraz warkoczowym splotem. Mimo że wielu obserwatorów zachwycało się tą stylizacją, ci bardziej uważni spostrzegli pod włosami trenerki metkę.

TikTok@annalewandowska

Jedna z obserwatorek żartobliwie skomentowała filmik pisząc, że "ktoś tu zapomniał o metce". Trenerka w również zabawnym tonie odpowiedziała, że jest na sesji i zrobiła to celowo.

Zarówno wtedy, jak i teraz, na Annę Lewandowską spadła fala hejtu. Obserwatorzy zwrócili uwagę na to, że skoro gwiazda nie obcina metek, a nawet nie stara się ich schować pod sweter, z pewnością oddaje go przepoconego do sieciówki, a przecież ktoś później przymierza to ubranie, a nawet kupuje.

Zobacz także
- Gdzie będzie można dostać ten przepocony sweterek? Bo rozumiem, że jak do sesji, to można ubierać, chodzić i oddawać? - Dokładnie - używany, przepocony sweter po skaczącej w nim babie. - A może milionerka zapłaci za sweterek i oderwie cenę? (...) - Przepoci, odda, później ktoś kupi.
Reklama

Myślicie, że obserwatorzy trenerki mają rację czy jednak trochę przesadzają? Skoro to sesja, o dobór garderoby zapewne dba jakiś stylista, a ubrania nie należą do Anny. Co o tym sądzicie?

Reklama
Reklama
Reklama