
Kolejna „Królowa życia” została prawomocnie skazana?! Sylwia Peretti wydała oświadczenie
„Królowe życia” od ośmiu sezonów bawią i wzruszają do łez miliony widzów TTV, którzy z zapartym tchem śledzą kolejne poczynania ekscentrycznych bogaczy, takich jak Kasia „Laluna” Alexander, Izabela Macudzińska, czy największa gwiazda show, Dagmara Kaźmierska. To na naszych oczach czerpiące z życia garściami celebrytki przeżywały swoje wzloty i upadki, jak burzliwy związek i jeszcze głośniejsze rozstanie Kasi „Laluny” z jej byłym partnerem, Gabrielem, spektakularne oświadczyny, huczny ślub i tragiczne wieści o chorobie Izy, czy niezwykle niebezpieczny wypadek samochodowy i walkę o powrót do zdrowia Kaźmierskiej.
Co więcej, w ciągu ostatnich czterech lat, przez hit TTV przewijało się wiele innych kochających pławić się w luksusach barwnych postaci, jak Adrianna Eisenbach, której ciało w niemal 90 proc. pokrywały tatuaże, przedsiębiorcza Monika Chwajoł, czy para zakochanych w sobie projektantów, Rafał Grabias i Gabriel Seweryn, którzy ku zaskoczeniu i rozżaleniu sympatyków programu, postanowili na dobre zrezygnować z udziału w „Królowych życia”. Nic więc dziwnego, że produkcja zadbała, by w najnowszym, 9. sezonie również nie wiało nudą.
W najnowszym, 9. sezonie hitu TTV, który ruszył, 3. września, poznaliśmy aż sześciu nowych bohaterów, którzy odważyli się na pokazanie swojego codziennego życia milionom widzów. Jak się jednak okazuje największe kontrowersje wbrew pozorom nie wzbudza para mężów – Leon van Nipsen i Damian Antczak van Nipsen, czy nawet ekscentryczne małżeństwo Patrycja i Gniewko żyjące w trójkącie ze swoją narzeconą Justyną, lecz kierująca firmą zajmującą się rozbrajaniem bomb i pocisków, Sylwia Peretti. Co ciekawe, wcale nie chodzi o to, że kobieta wykonuje dość nietypowy zawód, ani to, że wcześniej próbowała swoich sił w telewizji występując jako właścicielka upadającej knajpy w jednym z odcinków „Kuchennych Rewolucji”. Najwięcej skrajnych emocji bowiem wzrusza przeszłość kobiety, która… podobno miała problemy z prawem.
Sylwia Peretti z „Królowych życia” ma za sobą kryminalną przeszłość?!
Nie da się ukryć, że program „Królowe życia”, tuż obok przedstawiania opływających w luksusach aspirujących celebrytów, często utożsamiany jest z promowaniem licznych patologii. A wszystko za sprawą kryminalnej przeszłości największej gwiazdy show, Dagmary Kaźmierskiej, która kilka lat temu została osadzona w zakładzie karnym za udział w zorganizowanej grupie przestępczej trudniącej się sutenerstwem. To jeszcze nie wszystko! Zaledwie kilka miesięcy temu kolejna „Królowa życia”, Joanna P. trafiła do aresztu po tym, jak wręczyła łapówkę w wysokości miliona złotych prokuratorowi prowadzącemu śledztwo przeciw jej konkubentowi. Mężczyzna był zamieszany w brutalne morderstwo starszej kobiety w 2014 roku.
By tego było mało, teraz na jaw wyszły niechlubne fakty z życia jednej z najnowszych uczestniczek „Królowych życia”. Okazuje się, że Sylwia Peretti również ma za sobą kryminalną przeszłość.
Jak podaje „Pudelek”, Sylwia Peretti została w przeszłości prawomocnie skazana. Według informatora serwisu, kobieta za pośrednictwem swojej matki, miała poznać zamożnego, dojrzałego Francuza, u którego mama celebrytki pracowała jako sprzątaczka. Hojny obcokrajowiec stracił dla Sylwii głowę i zaczął obdarowywać ją drogimi podarunkami, w tym samochodem za ok. 240 tys. zł. Z czasem znudzona luksusowym autem fanka motoryzacji, postanowiła jednak sprzedać okazały prezent. By to zrobić musiała zarejestrować auto na siebie i przy okazji sfałszowała dowód jego zakupu. Aby ominąć obowiązek uiszczenia opłaty VAT podczas sprzedaży, "królowa" miała rozłożyć samochód na części, a następnie wpisać w dokumenty zaniżoną wartość auta. Jak potwierdza Sąd Okręgowy w Krakowie, Sylwia Peretti została pod koniec 2015 roku skazana za fałszerstwo na karę grzywny w wymiarze 50 stawek dziennych po 25 złotych każda. To oznacza, że gwiazda TTV zapłaciła za swoje przekręty zaledwie 1250 złotych.
„Pudelek” informuje, że Peretti zdecydowała się uciec do takiego podstępu, ponieważ po rozstaniu z hojnym Francuzem, ten postanowił ją pozwać o przywłaszczenie mienia, za co kobiecie groziła kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Sprawa wyjaśniła się dopiero 31 lipca tego roku. Sąd Okręgowy w Krakowie rozstrzygnął spór, wydając nieprawomocny wyrok uniewinniający. Co ciekawe, na profilu Sylwii pojawiło się jednak zaprzeczenie tych informacji. Celebrytka udostępniła na swoim Instagramie zaświadczenie o niekaralności, jednocześnie dementując doniesienia mediów.
W związku z tym, że przebywam teraz za granicą, mogę zamieścić zaświadczenie o niekaralności sprzed roku. Jeśli będzie taka potrzeba, mogę pokazać aktualne zaświadczenie, po powrocie do kraju. Niestety tak to już jest, że czasami trafiamy na nierzetelnych informatorów – napisała na swoim instgramowym koncie Peretti.
Sylwię postanowiła wesprzeć koleżanka z programu, Dagmara Kaźmierska, która długo walczyła z odcięciem się od swojej kryminalnej przeszłości.
Kochana, pamiętaj, KRÓLOWA się nigdy nie tłumaczy. NIKOMU I Z NICZEGO! Usuwaj ten post i nie trać energii – doradza Kaźmierska.
Co o tym myślicie?