Luna to pierwszy zapach autorskiej marki Doda D’Eau, którą piosenkarka otworzyła w dniu swoich 40 urodzin. Premiera perfum wywołała niezłe zamieszanie w branży beauty. Z jednej strony zapach został mocno skomplementowany przez internautów. Z drugiej, duża liczba osób stwierdziła, że projekt flakonu to plagiat. Poprzednie zamieszanie jeszcze nie zdążyło ucichnąć, a już wybuchła kolejna afera związana z perfumami Dody.
Powstała nowa wersja perfum Dody. Lunę możemy kupić jako miniaturkę
Po premierze perfum Dody duża liczba osób oskarżyła piosenkarkę, że projekt flakonu został ściągnięty z niszowego zapachu innej marki. Wywołało to niezłą burzę w mediach społecznościowych. Zamieszanie nie zdążyło jeszcze ucichnąć, a tu za rogiem mamy kolejną awanturę. Zaczęła się niesamowicie niewinnie.
Kilka dni temu Doda udostępniła na swoim TikTok’u wideo, w którym mówi, że jej perfumy Luna są sprzedawane na stronach internetowych w formie ‘odlewek’, czyli próbek, w których płacimy za mililitr preparatu. Celebrytka zauważyła, że sprzedawane w tej formie perfumy są niezwykle drogie. Za 10 ml ‘odlewkę’ trzeba zapłacić prawie 70 zł, co daje dwukrotną przebitkę ceny w przeliczeniu na 100 ml. Doda postanowiła wyjść naprzeciw oczekiwaniom klientów, którzy chcieliby zamówić mniejszą ilość Luny. Powiedziała, że niedługo wprowadzi miniaturki (perfumetki), które będą znacznie tańsze, niż oferowane przez internetowych sprzedawców ‘odlewki’.
Brzmi jak miły gest, prawda? Niestety, użytkownicy social mediów odebrali decyzję piosenkarki w kompletnie inny sposób. Na grupach miłośników perfum posypała się lawina komentarzy.
@doda Perfumetki 10 ml już za moment dostepne na mojej stronie 🌙🫶🏼
♬ dźwięk oryginalny - Doda
Zobacz także: Redaktorki Wizażu wypróbowały perfumy Dody. Opinie są dość zgodne
Kolejna afera z perfumami Dody w roli głównej. Internauci oburzeni wprowadzeniem miniaturek
Po tym, jak Doda podzieliła się informacją o wprowadzeniu perfumetek Luny, na social mediach i forach miłośników perfum posypała się lawina komentarzy. O co chodzi tym razem?
Internauci uważają, że ‘miły gest’ piosenkarki był z jej strony sprytnym zabiegiem marketingowym. W komentarzach przeczytamy, że większość oferowanych ‘odlewek’ perfum nie miało wcale zawyżonej ceny, a rozlewanie flakonu na mniejsze, testowe porcje jest standardową procedurą wśród miłośników zapachów. Według użytkowników mediów społecznościowych Doda postanowiła jak najszybciej wykorzystać ten pomysł do własnych celów i go skapitalizować. Jej zachowanie wywołało intensywne oburzenie, a niektóre z komentarzy zostały napisane w naprawdę ostrym tonie. Zobaczcie sami.
Jej zapach nie schodzi i wymyśliła akcję z perfumetkami, podpierając się farmazonowym argumentem o tych grupach. Jej flakony za Chiny nie pójdą
Autorki [pomysłu]? Zaplułem ekran telefonu… XD
Narracja dla pozornego utrzymania fasonu, a w rzeczywistości odlewki szły w normalnych cenach, potem nawet taniej, ludzie poznali zapach, ocenili bez entuzjazmu i ot historia. To jedyna opcja sprzedania tego zapachu, bo flakony nie pójdą.
Mieliście okazję przetestować już perfumy Dody? Cieszycie się, że można zamówić je w mniejszym rozmiarze? Dajcie znać.