
Farbowanie włosów w domu może skończyć się niepowodzeniem, ale jeśli decydujemy się na usługi salonu fryzjerskiego liczymy, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Niestety, Stacey Nguyen przekonała się, że to nie prawda. Choć nie oszczędzała na fryzjerze, wyszła z salonu z innymi włosami, niż oczekiwała.
Kobieta zapłaciła 1300 zł za nieudane farbowanie włosów
TikTokerka Stacey Nguyen poprosiła w salonie o jasny brąz z refleksami. To modna fryzura, na którą decyduje się coraz więcej naturalnych brunetek. Kobieta przed farbowaniem miała włosy w odcieniu ciemnego brązu, były zadbane i zdrowo wyglądające. TikTokerka pokazała swojej fryzjerce liczne inspiracje z Pinteresta. Zależało jej na delikatnym pojaśnieniu włosów i subtelnych refleksach, które będą mieszać się z resztą włosów.
@staceyynguyenn can you tell i got super burnt #day3 #hawaii #oahu #rue21BeYouChallenge #fypシ ♬ this could be us - elfixsounds
Kobieta już w trakcie trwania usługi zauważyła, że coś jest nie tak. Nagrała obcięte przez fryzjera końcówki, które były wypalone od rozjaśniacza. Nie lepiej prezentowały się refleksy - miały być delikatne i cienkie, a okazały się być wyraźnymi pasemkami w miedzianym kolorze.
@staceyynguyenn i swear i did not go outside for a month 😭😭 #clackamassalon #fyp #hairfail ♬ оригинальный звук - цвяточек
Zobacz także: Znana TikTokerka chciała mieć najtrwalszą fryzurę na świecie. Nałożyła na włosy… supermocny klej do drewna i metalu!
Klientka mimo to zapłaciła za usługę 300 dolarów, co w przybliżeniu daje 1350 zł. To naprawdę sporo, jak za takie nieudane farbowanie. Stacey napisała na swoim TikToku, że teraz nie wyjdzie z domu przynajmniej przez miesiąc. Dlatego pamiętajcie, że zawsze macie prawo do reklamowania usługi, z której nie jesteście zadowolone. Fryzjer powinien naprawić źle wykonaną pracę.