Katarzyna Cichopek nagrała TikToka, a obserwatorzy byli bezlitośni -"nie ma wstydu"
Katarzyna Cichopek została skrytykowana za wideo z parodią na TikToku. Wszystko wskazuje na to, że w ostatnim czasie straciła nieco fanów. W komentarzach wskazywali, że woda sodowa uderzyła jej do głowy.
- Marta Średnicka
Katarzyna Cichopek nagrała wideo na TikToka stacji TVP. W materiale parodiuję postać z filmu Partyka Vegi. Pozornie niewinny film, na którym aktorka wybiera potrawy z wielkanocnego stołu wzbudził wiele emocji wśród wśród widzów. W komentarzach pod postem pojawiły się nawiązania do rozwodu, ale też słowa niechęci do obecności Cichopek w programie śniadaniowym.
Katarzyna Cichopek na TikToku stacji TVP
Katarzyna Cichopek w ostatnim czasie może liczyć na ogromne zainteresowania ze strony mediów i fanów. Wszystko za sprawą ogłoszonego na Instagramie rozstania z Marcinem Hakielem. Choć oboje zapewniali, że decyzja o rozwodzie jest ich wspólną, wiele osób ma ku temu wątpliwości. Mówi się m.in. o relacji aktorki z Maciejem Kurzajewskim. Szeroko komentowany był też wpis jej niedługo byłego już męża. Na Instagramie aktorka otrzymuje wiele słów wsparcia. Wideo, które nagrała na TikToka wzbudziło wręcz odwrotne reakcje.
Zobacz także: Kulisy rozwodu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela. W sądzie dojdzie do batalii?
Na nagraniu Katarzyna Cichopek wykorzystała ścieżkę dialogową z filmu „Kobiety Mafii” Patryka Vegi, a dokładniej słowa wypowiadane przez Spuchniętą Ankę (w jej rolę wcieliła się Katarzyna Warnke).
„Poproszę to i to, to, to i to” – mówiła w wideo na TikToku, wskazując na potrawy na stole.
W komentarzach nie zabrakło oburzenia z powodu kontekstu w jakim osadzona została parodia, ale też kpin z jej rozwodu.
„I jeszcze nowego chłopa” – pojawił się komentarz.„Myśli, że jest gwiazdą” – czytamy pod postem.„Wyrzucić ją, ona nie ma wstydu” - skomentowała jedna z obserwatorek. I choć wpis spotkał się z dużym niezrozumieniem, podobnych pojawiło się jeszcze kilka.„Weźcie ją ściągnijcie z anteny” – pisali.
Niektórzy zasugerowali, że Cichopek i tak z pewnością nie spędzi Świąt w domu, natomiast jeszcze przed rozstaniem „urosło jej ego”. Rzeczywiście w materiale zrobiła coś nie tak? Czy to życie prywatne tak wpłynęło na jej odbiór w mediach społecznościowych?