Kasia Cichopek wyjechała w góry na Sylwestra. Fani oburzeni: "Celebryci zakazów nie mają"
Sylwestrowa wycieczka Katarzyny Cichopek do Zakopanego sprowadziła na nią falę hejtu. Internauci zarzucają jej, że stoi ponad prawem i korzysta z gwiazdorskich przywilejów.
- Redakcja Wizaz.pl
Katarzyna Cichopek naraziła się fanom na Instagramie. Wyjechała w góry wbrew rozporządzeniu rządu. Dodała zdjęcie z pięknego Zakopanego, po czym spadła na nią fala hejtu. Komentujący zaśnieżoną scenerię Zakopanego zwracają uwagę na to, że aktorka jest uprzywilejowana.
Pani Kasiu, bardzo Panią lubię i nie chce absolutnie hejtować za wyjazd w góry. Jednak tak po ludzku jest mi cholernie przykro bo też mam 2 dzieci i chcieliśmy jechać na ferie w góry ale no nie stety nie uda się. A jak widzę zdjęcia gwiazd w cudownych sceneriach to tak się zastanawiam, kto tu jest ponad prawem... - pisze jedna z internautek.
Katarzyna Cichopek spędza Sylwestra w Zakopanem
Nie wszystkie komentarze były jednak tak łaskawe. Większość obserwatorów z wyraźnym poirytowaniem zarzuciła Kasi Cichopek i jej rodzinie, że są w pewien sposób uprzywilejowani, ze względu na to, że aktorka pracuje w telewizji publicznej. Rząd w ostatniej chwili zmienił rozporządzenie o ograniczeniu możliwości wynajmowania pokoi hotelowych. Do grona zwolnionych z tego dopisano osoby bezpośrednio zaangażowane "w przygotowanie treści wykorzystywanych przez nadawców posiadających koncesję, o której mowa w art. 33 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji (Dz. U. z 2020 r. poz. 805), w związku z wykonywaniem zadań zawodowych lub działalności gospodarczej związanej z przygotowaniem treści wykorzystywanych przez tych nadawców".
- Widocznie celebryci zakazów nie mają! - Pani Kasiu gdzie śpicie skoro zakaz? - Troszkę to nie na miejscu, kiedy inni nie mogą wyjeżdżać, bo jest zakaz teraz, a Pani chwali się zdjęciami to znad morza a to z gór. - Dziwnym trafem wszyscy celebryci maja przyjaciół i rodzine w Zakopanem albo nad morzem.
Katarzyna Cichopek postanowiła nie angażować się w dyskusję. Odpisała krótko i treściwie, że "nikt nie jest ponad prawem. Mają przyjaciół w Zakopanem, którzy ich ugościli.".
Myślicie, że naprawdę spędzają czas u znajomych czy jednak postanowili wynająć domek lub pokój w hotelku?