Reklama

Brytyjczycy z dużym zainteresowaniem przyglądają się pierwszym tygodniom panowania Karola III. Syn Elżbiety II ma zostać koronowany w maju 2023 roku. Choć podjęto już decyzje o przyznaniu członkom rodziny królewskiej nowych tytułów, to wciąż nie było jasne, gdzie zamieszka nowy monarcha. Brytyjskie media wreszcie ujawniły informację. Wszystko wskazuje na to, że Karol III zamierza zerwać z tradycją, która trwa od 185 lat!

Reklama

Karol III nie chce zamieszkać w pałacu Buckingham!

Choć od 185 lat władcy zamieszkują oficjalną rezydencję brytyjskich monarchów w Londynie, Karol III najwyraźniej nie zamierza przeprowadzić się do pałacu Buckingham, w którym mieszkała jego matka. Jak dotąd żyli tam królowa Wiktoria, król Edward VII, król Jerzy V, król Edward VIII, król Jerzy VI oraz królowa Elżbieta II.

JANE BARLOW/AFP/East News

Zobacz także: Najnowsze zdjęcie żony Karola III zaskoczyło fanów. Wszyscy patrzą tylko na tło za Camillą!

Brytyjskie media powołały się na swoje królewskie źródła, przekazując tę informację, która jednak może być zaskoczeniem. Jeszcze do niedawna eksperci uważali, że Karol III zamierzał kontynuować tradycję. Ponoć nowy król uważa jednak, że pałac Buckingham jest nieprzystosowany do współczesnego świata.

NEIL HANNA/AFP/East News

Podobno Karol III decyzję podjął już dawno. Jeszcze przed śmiercią Elżbiety II miał powtarzać, że pałac jest "zbyt duży i kosztowny dla życia nowoczesnej rodziny". Niewykluczone, że po ukończeniu remontu monarcha udostępni go obywatelom do zwiedzania.

- Ludzie w obecnych czasach lubią chodzić do pałaców. (...) On wspiera ten pomysł i widzi Pałac jako publiczną przestrzeń, a nie prywatną - dodał informator.
Jane Barlow/Press Association/East News

Zobacz także: Księżna Kate zaatakowana przez kobietę podczas wizyty w Belfaście! [WIDEO]

Reklama

Być może za panowania nowego króla Wielką Brytanię czeka kilka ciekawych zmian. Jak na razie jednak media żyją nowym sezonem "The Crown", w którym pojawiły się sugestie, jakoby Karol III spiskował przeciwko Elżbiecie II.

HANNAH MCKAY/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama