Julia Wróblewska od najmłodszych lat związana jest z show-biznesem. Nastoletnia gwiazda przez długi czas była wystawiana na krytykę i oceny widzów, którzy czasami bywali bezlitośni. Wszystko to odbiło się na zdrowiu psychicznym aktorki, która jakiś czas temu zdecydowała się opowiedzieć światu o swoich problemach. Julia Wróblewska podjęła leczenie terapeutyczne, jednak ono nie dawało zadowalających efektów, dlatego celebrytka zdecydowała się na półroczną terapię w ośrodku zamkniętym. Jak zmieniło się jej życie po powrocie do domu i dlaczego zdecydowała się podjąć pracy jako kelnerka? Sprawdźcie!
Zobacz także: Klaudia Halejcio zszokowała nowym nagraniem! Fani: "Śmianie się z osób chorych psychicznie jest..."
Julia Wróblewska po terapii pracuje jako kelnerka!
Julia Wróblewska jakiś czas temu zdecydowała się na zawieszenie kariery medialnej i skupiła się na sobie. Przez lata pracy artystycznej zyskała jednak sporą rzeszę wiernych fanów, którym zaufała. Julia Wróblewska opowiadała im m.in. o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym. Gwiazda takich hitów jak "Tylko mnie kochaj" czy "M jak Miłość" przyznała, że hejt oraz krytyka, które dotykają ją od najmłodszych lat, zaczynały ją przerastać. Dlatego też zdecydowała się podjąć decyzję o terapii u psychiatry. Początkowo uczęszczała na sesje kilka razy w tygodniu, jednak po czasie Julia Wróblewska uznała, że chciałaby spróbować leczenia w ośrodku zamkniętym.
Po powrocie do domu gwiazda zaczęła układać swoje życie z dala od blasków fleszy. Teraz opowiedziała o swojej nowej pracy, która zaskoczyła wszystkich. Julia Wróblewska została kelnerką w jednej z warszawskich restauracji.
- Teraz mam nowe zajęcie. W ośrodku dostałam zalecenia, żeby pójść normalnie do pracy i trochę zbalansować to moje życie publiczne i prywatne. Więc poszłam do zwykłej pracy i jestem kelnerką w restauracji. Pracuję tam od miesiąca i jestem bardzo zadowolona. Żadna praca nie hańbi i choć dużo osób zawsze mi mówiło, że do normalnej pracy nie pójdę, to ja poszłam. [...] Kariera karierą, ale jak ona by się kiedyś skończyła trudno byłoby mi dostać zwykłą pracę bez praktyki - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Julia Wróblewska w swoich mediach społecznościowych potwierdziła medialne doniesienia. Gwiazda poinformowała, że chce skupić się na sobie i swoim zdrowiu, jednak wciąż będzie wspierać fanów i szerzyć świadomość o zdrowiu psychicznym, które jest bardzo ważne.
- Tak, zostałam kelnerką 😉 Chciałam za jakiś czas sama o tym powiedzieć, ale cena tego kim jestem jest taka, że zanim się zdecydowałam zrobiono mi zdjęcia. No cóż. Jak widać od jakiegoś czasu, mimo mojego powrotu, trochę mniej udzielam się w social mediach. Miałam sporo propozycji wywiadów, występów, ale póki co nie chcę tego. Może za jakiś czas. Moim priorytetem jest ustabilizować swoje życie, a to jest jeden z kroków. Nie znikam totalnie, ale nie poświęcam już na to 100% mojego czasu i energii. Będę natomiast dalej szerzyć świadomość o zdrowiu psychicznym, uważam to za coś bardzo ważnego i jeśli mam publiczność do której mogę dotrzeć, to będę starać się to robić.
Praca kelnera jak wielu z Was może wiedzieć nie należy do najłatwiejszych, ale uczę się i jestem zadowolona. Zobaczymy co dalej los przyniesie 😉 - napisała.