Reklama

Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki przebywają od niedawna na rajskich wakacjach na Zanzibarze. Aktorka chętnie wrzuca na swój profil na Instagramie zdjęcia z nowym partnerem, pokazując urywki swojego urlopu. Nie brakuje bajkowych krajobrazów. Jedno ze zdjęć spotkało się jednak z krytyką. Na jego temat wypowiedziała się nawet Joanna Krupa.

Reklama

Joanna Krupa o zdjęciu Julii Wieniawy

Julia Wieniawa dodała zdjęcia, na których widać jak wraz z partnerem podczas pływania łódką natknęli się na rozgwiazdę. Aktorka zrobiła sobie z nią kilka zdjęć. Trzymała ją w rękach, położyła na pośladkach. Jak zaznaczyła w podpisie pod postem, chwilę później puściła ją wolno. Pod postem Julii Wieniawy na Instagramie pojawiły się jednak krytyczne komentarze od fanów. Większość z nich nie wystarczyły zapewnienia młodej gwiazdy. Aktorka nie chciała wszczynać dyskusji i sporów, więc zdecydowała się na usunięcie zdjęcia ze swojego profilu.

Tak, usunęłam, bo nie chciałam się z nikim kłócić. Szczególnie, że nie jestem specjalistą od wodnych organizmów. Dla mnie w tamtym momencie była ważna informacja, którą dostałam od lokalnego przewodnika, który sam wyjął rozgwiazdę i gdy zapytaliśmy, czy nic im się nie dzieje, odparł, że zupełnie nic i że nie ma problemu, by je na chwile wziąć do ręki. Zawsze staram się być ostrożna w takich kwestiach, szczególnie, że mieliśmy czyste intencje - przyznała.

Zobacz także: Julia Wieniawa ma "nie tak cichego" wielbiciela? Zainteresowany jest nią znany piłkarz

Zdjęcie Julii Wieniawy z wakacji w jednym z portali skomentowała Joanna Krupa. Znana z obrony praw zwierząt modelka, zapytana o to, co uważa na temat fotografii, uznała takie zachowanie za niewłaściwe i przyznała, że w ten sposób znani dają innym zły przykład.

Nie widziałem tego zdjęcia, więc nie będę komentować. Ale na pewno ludzie, którzy są w show-biznesie, którzy mają dużo followersów, muszą uważać, co robią… Jak nie wiesz skąd i w jakiej sytuacji są te zwierzęta, jakie to są zwierzęta, czy jak je traktujesz, to człowiek na to popatrzy i powie: o wow, ta gwiazda to robi, to ja też mogę. My jako gwiazdy, czy influencerzy mamy tą odpowiedzialność, żeby pokazać ludziom, co można, a co nie. I jak bronisz zwierzęta, kochasz zwierzęta to wpierw myśl co robisz - przyznała w Jastrząbpost.

Celebryci rzeczywiście nie powinny wrzucać takich zdjęć do sieci. Naszym zdaniem wytłumaczenie Julii Wieniawy jest przekonujące. Mało kto jest ekspertem od wodnych organizmów, a skoro jej na to pozwolił lokalny przewodnik, twierdząc, że nic złego nie robi, to nie miała powodów, aby mu nie wierzyć.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama