
Gwiazda "Warsaw Shore", Jola Mróz, przekazała fanom cudowną nowinę - właśnie została mamą małej Mii. Po opisie pod zdjęciem można wywnioskować, że czuje się dobrze, choć jak zaznaczyła, poród nie należał do najłatwiejszych.
Jola Mróz urodziła córeczkę
"Warsaw shore" od początku wzbudzało ogromne kontrowersje. Niektórzy imprezowicze postanowili się jednak ustatkować - Eliza i Trybson założyli rodzinę i mają dwie córeczki.
Zobacz także: Metamorfoza Elizyz "Warsaw Shore". Ależ ona się zmieniła!
W podobnej sytuacji jest również Jola Mróz, która w reality-show występowała tylko przez dwie edycje. Mimo to wyraźnie zaznaczyła swoją obecność w domu imprezowiczów i zapadła widzom w pamięć. W końcu niecodziennie spotyka się kobietę, która potrafi napluć drugiej kobiecie w twarz.
Jej życie musiało się jednak diametralnie zmienić, kiedy wiosną dowiedziała się o tym, że zostanie mamą. Niestety, ojciec dziecka, po prostu ją zostawił. Pandemia koronawirusa z pewnością przysporzyła Joli dodatkowego stresu - zwłaszcza, że mieszka w Londynie, gdzie sytuacja nie jawiła się i nie jawi się najlepiej. Mimo to starała się jak najlepiej i najpiękniej przeżyć okres ciąży.
Poród ma już za sobą - urodziła 18 października w niedzielę, późnym wieczorem. Pod uroczym zdjęciem z noworodkiem napisała, że dziękuje Bogu, że tak to wymyślił.
Córeczko... Dziękuję Bogu, że tak to wymyślił. Dziękuję, że to właśnie Ty jesteś moim dzieckiem. Poród był ciężki, ale było warto - napisała.
Narodziny pierwszego dziecka Joli, to dla niej wielka radość. Mamy jednak nadzieję, że w jej życiu prywatnym pojawi się ktoś równie ważny dla niej, jak córeczka.