
Joanna Koroniewska w najnowszym wpisie na Instagramie nawiązała do szokujących treści, które zaledwie kilka dni temu zostały opublikowane na profilu szpitala położniczego w Oleśnicy. Aktorka nie ukrywa, że jest zszokowana wpisami, które pojawiły się na Instagramie!
Nie zamierzam reklamować miejsca, którego TA SPRAWA dotyczy, absolutnie wierząc w to, że większość jego pracowników ma w sobie pewnie dużo empatii i wyczucia i honoru, którego po prostu NADAL brakuje co poniektórym. A miałam się już nie wypowiadać. Ale przez weekend dostałam od Was TAK dużo TAK bardzo osobistych historii. Aż łza się w oku kręci. Od czasu publikacji pewnych naprawdę haniebnych postów na pewnym profilu dostałam od Was tak smutne i trudne historie, że postanowiłam się z nimi z Wami podzielić. Dlaczego?!! Choćby dlatego żeby tych dwóch smutnych panów, którzy z imienia i nazwiska i bez skrępowania pozwolili sobie dziś na TE SKĄDINĄD haniebne moim skromnym zdaniem wiadomości , COŚ ZROZUMIAŁO- napisała aktorka.
Sprawdźcie, co jeszcze napisała gwiazda i jak na kontrowersyjne wpisy i szokującą dyskusję z internautami zareagował Rzecznik Praw Pacjenta. Powiatowy Zespół Szpitali w Oleśnicy odpowiedział!
Autorka kontrowersyjnych wpisów przeprosiła?
Kilka dni temu na profilu babkibabkom na Instagramie, czyli na oficjalnym profillu oddziału położniczo-ginekologicznego w Oleśnicy pojawił się wpis, który wywołał ogromne oburzenie wśród internautów. Autorka wpisu poruszyła temat otyłości w ciąży. Pod wpisem pojawiło się mnóstwo krytycznych komentarzy. Internauci, specjaliści i gwiazdy były zszokowane nie tylko samym wpisem, ale również formą rozmowy w sieci z oburzonymi internautami.
Teraz do sprawy kontrowersyjnego wpisu wróciła Joanna Koroniewska, która nie ukrywa, że jest zszokowana tym, co przeczytała na oficjalnym profilu szpitala.
Mam dwie córki. Chciałabym żyć w świecie, w którym wartością będzie nasz SZACUNEK do innych, a nie głupota, chamstwo i buta.
Mało tego, KAŻDE STYGMATYZOWANIE w tym, KONKRETNYM przypadku prowadzi do poważnych zaburzeń, depresji. A NIGDY NIE WIEMY, jakie są przyczyny.
Życzę NAM Wszystkim LEPSZYCH czasów ALE I SIŁY DO WALKI. Bo RAZEM jesteśmy silniejsi! Od TYCH, którym się wydaje, że SĄ LEPSI.
I żeby nie było, znam wielu cudownych lekarzy, którzy wspierają swoich pacjentów. Ale po tych naprawdę licznych wiadomościach wiem, że edukować potrzeba Wszystkich! I przestać milczeć. Wstyd powinien być po drugiej stronie!!- napisała Joanna Koroniewska.
Sprawą kontrowersyjnych wpisów zajął się również Rzecznik Praw Pacjenta, który wystosował oficjalne pismo do dyrekcji Powiatowego Zespołu Szpitalu w Oleśnicy. Rzecznik Praw Pacjenta wezwał do natychmiastowego przeproszenia pacjentek.
Wpisy mają na celu jak się wydaje zawstydzenie osób otyłych, ich szykanowanie. Tym bardziej bulwersujący jest fakt, że robi to lekarz. Nie trudno wyobrazić sobie jak muszą wyglądać relacje lekarz - pacjentka z nadwagą, jeśli Pani ginekolog publicznie prezentuje negatywne, pozbawione empatii - oceny osób otyłych. Za całkowicie niedopuszczalne Rzecznik uznaje przyrównywanie ciężarnych kobiet z nadwagą do wielorybów lub nawoływanie do zamknięcia lodówki. Stanowisko szpitala odnośnie otyłych kobiet ciężarnych, budzi obawy Rzecznika odnośnie poziomu udzielanych świadczeń zdrowotnych ciężarnym z nadwagą, które korzystały lub będą korzystały ze świadczeń zdrowotnych szpitala- media cytują oficjalne pismo RPP.
Co ciekawe, na profilu szpitala położniczego na Instagramie pojawił się nowy wpis, w którym autorka tekstu o otyłości kobiet w ciąży kończy dyskusję i ogłasza, że nie będzie już odpowiadać na komentarze (komentowanie wpisów zostało wyłączone). Niestety, w oświadczeniu nie pojawia się słowo "przepraszam".
(...) zamykając temat moich postów - jeśli dotknęły Cię to osobiście, to wiedz, że nie taka była moja intencja. Być może ich forma nie jest do strawienia przez każdego i to rozumiem. Możesz mnie nie lubić, mieć mnie za nic, życzyć mi wywalenia z roboty, stuknięcia się głową w ścianę i wszystkiego innego czego mi tu życzyliście, ale nie zmieni to faktu, że otyłość to choroba, która sieje spustoszenie i akceptacja tego stanu rzeczy szczególnie podczas ciąży, gdy pod opieką mam i Mamę i Dziecko, jest trudna.
Nie chcę dalej nakręcać negatywnej dyskusji, która zasłania problem, więc nie będę odpowiadać na komentarze.
Pozdrawiam
Gizela Jagielska- czytamy na Instagramie.
Co o tym myślicie? Zobaczcie cały wpis Gizeli Jagielskiej!
Zobacz także: Joanna Koroniewska gorzko odpowiada ojcu: "Ojciec to stan emocji a nie wspólny kod DNA."
Szpital w Oleśnicy kończy dyskusję z internautami oburzonymi wpisem o otyłości kobiet w ciąży.