Jennifer Aniston przyłapana bez makijażu na lotnisku. Tak gwiazda wygląda na co dzień
Jennifer Aniston bardzo dba o swój wizerunek i rzadko pokazuje się w naturalnej wersji. Zdjęcia gwiazdy zrobione przez paparazzi udowadniają jednak, że dobrze się prezentuje nie tylko na czerwonym dywanie.
Jennifer Aniston została sfotografowana na początku roku, kiedy wróciła z bajecznej podróży do Meksyku, którą odbywa co roku o tej samej porze. Gwiazda "Przyjaciół" nie była sama. W noworocznej wycieczce jak zawsze towarzyszyli jej wierni kompani – aktor Jason Kent Bateman (znany m.in. z serialu "Ozark") i amerykański prezenter, gospodarz talk-show "Jimmy Kimmel Live!", Jimmy Kimmel. Po powrocie do domu, na lotnisku w Los Angeles czekali na nich fani i paparazzi.
Jennifer Aniston bez makijażu - poprawiała urodę?
Widać, że Jennifer Aniston odpoczęła i jest w wyśmienitym humorze. Na zdjęciach fotoreporterów szeroko się uśmiecha, przytula i całuje na pożegnanie z przyjaciółmi.
Ma na sobie jasne jeansy, czarną pelerynę w paski, t-shirt w tym samym kolorze i sandałki. Luźną i wygodną stylizację gwiazda uzupełniła m.in. o złoty naszyjnik i bransoletki w stylu boho. Ma rozpuszczone włosy i... ani grama makijażu.
Rzadko możemy oglądać Jennifer Aniston w takim wydaniu. Na czerwonym dywanie zawsze prezentuje się perfekcyjnie. Zakłada kreacje, które podkreślają jej kształty, ma idealnie ułożone włosy i doskonale dobrany makijaż. Nam jednak podoba się również w codziennym wydaniu i wersji saute. Gwiazda ma bardzo dziewczęcą, delikatną urodę, która sprawia, że wciąż przypomina nastolatkę. Jej wygląd to jednak nie tylko zasługa genów? Fani sądzą, że 53-letnia Jennifer Aniston musiała poprawiać urodę.
Sama aktorka nigdy nie przyznała się do wygładzania twarzy. Nie raz mówiła nawet w wywiadach, że botoks pozbawia twarz charakteru. Zdradziła jedynie, że przeszła operację plastyczną nosa i to ze względów zdrowotnych. Pytana o sekret urody nie raz przyznawała, że nie jest też fanką drogich kosmetyków czy luksusowych kuracji odmładzających. Podkreślała, że przede wszystkim stawia na dogłębne oczyszczenie, codzienne używanie kremu z wysokim filtrem, odpowiednią ilość snu i zdrową dietę.
A wam jak podoba się Jennifer Aniston w takim wydaniu? Rozpoznalibyście ją na ulicy?