
Michele Morrone gra przystojnego Massimo Torricelli w "365 dni", filmowej adaptacji głośnej książki Blanki Lipińskiej o tym samym tytule. Powieść określana jest jako "Pięćdziesiąt twarzy Greya i Ojciec chrzestny w jednym". Jest to dobre określenie, bo książka przepełniona jest erotyzmem i opisami ostrego seksu, a akcja rozgrywa się na Sycylii głównie w rezydencji jednego z mafiozów. Obok Morrone główną rolę w filmie zagra Anna Maria Sieklucka (wcieliła się w Laurę Biel).
Premiera filmu odbyła się 7 lutego. Okazuje się, że jeszcze kilka lat temu, przystojny główny bohater wyglądał zupełnie inaczej.
Michele Morrone miał długie włosy
Michele Morrone podbija serca kobiet urodą i talentem. Zawodowo zajmuje się aktorstwem, ale poza tym jest utalentowany muzycznie. Morrone nagrał nawet piosenkę do filmu "365 dni" o tytule "Feel It". Aktor robi karierę przede wszystkim we Włoszech, choć zdążył już zdobyć wielu fanów w Polsce. Obecnie Michele wygląda jak typowy przystojniak z Południa - ma umięśnione ciało, ciemne włosy oraz zarost. Okazuje się, że Morrone nie zawsze tak wyglądał... - kiedyś miał długie włosy!
Zaledwie dwa lata temu Michele Morrone miał kręcone włosy sięgające aż do ramion! Przez pewien czas jego pasma były naturalnie ciemne, ale na jednym ze zdjęć, które opublikował na Instagramie końcówki są mocno rozjaśnione. Podejrzewamy, że taki wizerunek był efektem przygotowań do roli.
Naszym zdaniem Michele Morrone jest przystojny zarówno w długich włosach, jak i w krótkich pasmach. A co wy sądzicie o jego metamorfozie?
Przeczytaj książki Blanki Lipińskiej:
Zobacz także: Massimo z "365 dni" ma dwóch synów! Podobni do taty?
Zdjęcia: Instagram