Wiktoria Kozar i Sevag Formella zwyciężyli 5. edycję "Hotelu Paradise". Wygrani nie zdecydowali się na rzut kulą, dlatego dostali 100 tysięcy do podziału na dwoje. Wiktoria ma już plany, na co przeznaczy swoją połowę pieniędzy. W szczerej rozmowie wyznała również, dlaczego nie rzuciła kulą, choć pokusa była spora. Sprawdźcie!

Reklama

"Hotel Paradise 5": Wiktoria już ma zaplanowane wydatki

Wielki finał "Hotelu Paradise" za nami. Zaledwie przed chwilą poznaliśmy zwycięzców. 5. edycję "Hotelu Paradise" wygrali Wiktoria Kozar i Sevag Formella. Emocje, które im towarzyszyły na ścieżce lojalności, były ogromne, a w głowie kłębiło im się tysiące myśli. Ostatecznie żadne z nich nie zdecydowało się na rzut złotą kulą i mają do podziału 100 tysięcy złotych. Wiktoria doprecyzowała, że po odliczeniu podatku zostanie jej około 45 tysięcy.

- Niby po 50 tysięcy, ale tam jest jeszcze podatek więc po 45 tysięcy złotych na głowę.

Okazuje się, że zwyciężczyni ma już konkretny na plan na przyszłość i na pieniądze z wygranej chce zainwestować w biznes z przyjaciółką.

Wiktoria chciałaby również odwdzięczyć się rodzicom, dlatego część wygranej powędruje właśnie do nich. W rozmowie z reporterką Party.pl Wiktoria wyjaśniła również, dlaczego nie rzuciła złotą kulą oraz jak zareagowałaby, gdy zrobił to Sevag. Sprawdźcie, w wideo powyżej!

Reklama

Zobacz także: "Hotel Paradise": Eliza zaatakowała Laurę, teraz się tłumaczy! Widzowie i tak są bezlitośni

Zobacz także
mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama