Choć z początku uczestnicy "Hotelu Paradise 3" stawiali przede wszystkim na dobrą zabawę, wygląda na to, że ta właśnie dobiegła końca. W ostatnim czasie niemal każdy dzień na słonecznym Zanzibarze przynosił kolejne konflikty, a atmosfera w rajskim hotelu, który coraz bardziej przypominała małe piekiełko i zagęszczała się z godziny na godzinę. Mimo, że największe kontrowersje wzbudzała Ola i jej zażyłości z Michałem, kiedy przyszedł czas na "puszkę Pandory", to nie ona, a Luiza znalazła się pod największym obstrzałem uczestników. Pomiędzy nią a Krzyśkiem nieoczekiwanie narósł prawdziwy konflikt, a bombardowana pytaniami Luiza w końcu nie wytrzymała i wybuchła! Zachowanie pozostałych mówiło samo za siebie. Czyżby jej gra w "Hotelu Paradise 3" zmierzała ku końcowi?

Reklama

Konflikt Luizy i Krzyśka w "Hotelu Paradise 3"

Choć Luiza co chwila odrzuca każdego z chłopaków, jakimś cudem wciąż udaje jej się być w "Hotelu Paradise 3". Do tej pory towarzyszyła jej Ola, jednak kiedy w programie pojawił się Michał, Luiza została sama. Co więcej uczestniczka już nie raz podpadła widzom, którzy mocno komentowali jej zachowanie, a to jak wodzi za nos Krzysztofa, chyba zaczęli zauważać nawet sami uczestnicy. Choć ten miał nadzieje, że jego relacja z Luizą nabierze powagi, nie zdawał sobie sprawy, że dziewczyna tylko czeka, aż w rajskim hotelu pojawi się nowy chłopak. Nieoczekiwanie Krzysztof poznał prawdę podczas "puszki Pandory", a kiedy padło pytanie o to, dlaczego Luiza odrzuca jego zaloty, stwierdziła, że one nie miały miejsca, więc nie ignoruje Krzyśka. Uczestnicy jej tego nie darowali:

- To powiedz mi proszę, jak powinny wyglądać zaloty? - zaczął Marcin, którego mina mówiła sama za siebie. - Rozmowa, dla mnie jest ważna rozmowa. A pomiędzy mną a Krzysiem nie było żadnej rozmowy. Wieczorem wchodziłam do łóżka i Krzysiu dobra, dobranoc i koniec i jakby na randce jak byliśmy ja też starałam się cały czas... - próbowała tłumaczyć się Luiza.

Jej starania zdecydowanie poszły na marne, bo wtedy głos zabrał Krzysztof, który nie krył zdziwienia jej słowami. Kiedy zaczął mówić, jak naprawdę wygląda sytuacja, kiedy zostają sam na sam w sypialni, opisując jak Luiza odwraca się od niego plecami, dziewczyna nie mogła wytrzymać i zaczęła krzyczeć. Wygląda na to, że w emocjach powiedziała o jedno słowo za dużo...

Ja ostatnio wchodzę do łóżka i ty mówisz dobranoc jako pierwszy i to będzie pokazane. To że ty przychodzisz do pokoju... Nie ja po prostu... Ja nie wiem czy tobie się coś odkleiło? - wybuchła Luiza.

Krzysztof postanowił skomentować jej zachowanie jednym, krótkim zdaniem. "Dwa tysiące" - powiedział, odnosząc się do wieku swojej, już ex, partnerki z programu, a pozostali uczestnicy nie byli w stanie powstrzymać się od śmiechu. Do śmiechu nie było jednak Luizie, która wyglądała, jakby miała się za chwilę popłakać.

To było... Ale czemu jakby od razu mówisz dwa tysiące? Lekceważysz mnie, bo ja mam 20 lat i co, jestem niedojrzała? Bo nie rozumiem - drążyła dalej.

Dla dobra całej grupy uczestnicy postanowili zmienić temat, jednak było już jasne, że po tej "puszce Pandory" w "Hotelu Paradise 3" już nic nie będzie takie samo. Luiza, która do tej pory miała w Krzysztofie swoją bezpieczną przystań, właśnie straciła ją na dobre.

Zobacz także

Zobacz także: "Hotel Paradise": Basia rzuciła Krystiana dla Krzyśka?! Fani mają dowody na nowy związek!

Takiego obrotu spraw nie spodziewała się nawet Luiza. Dziewczyna, która uchodziła za jedną z najbardziej lubianych wśród uczestników, nagle znalazła się pod ostrzałem pytań!

mat. prasowe
Reklama

Jak się okazuje, nie wszystkim spodobało się to, jak traktuje Krzysztofa. Wygląda na to, że Luiza właśnie straciła swojego pewniaka, a Krzysiek już nie zapewni jej bezpieczeństwa w programie. Pomiędzy tą dwójką właśnie narósł prawdziwy konflikt.

mat. prasowe
Reklama
Reklama
Reklama