Hit na wypryski za 6 zł w Lidlu. W Rossmannie kosztuje ponad 3 razy więcej!

To niepozorne czarne mydło Dudu-Osun potrafi zdziałać prawdziwe cuda na problematycznej skórze. Zwykle w Rossmannie musimy za nie zapłacić 19 zł. Teraz kupimy je za dosłownie ułamek tej ceny w Lidlu. Dyskont wyprzedaje hitowe mydełko za 5,99 zł.

Czarne mydło afrykańskie w Lidlu

Tropical Naturals, Dudu-Osun to czarne mydło afrykańskie, które skutecznie myje, oczyszcza i peelinguje skórę całego ciała. Wizażanki deklarują, że przede wszystkim stosują je do mycia twarzy. W efekcie cera jest oczyszczona, wygładzona, a wypryski i wągry przestają być problemem. Z mydła mogą korzystać także osoby o wyjątkowo wrażliwej i suchej skórze, bo nie podrażnia cery i nie pozostawia uczucia ściągnięcia.

Czarne mydło z Lidla jest w stu procentach naturalne, nie zawiera konserwantów i jest zamknięte w ekologicznym, kartonowym opakowaniu. Dobrze się pieni i jest niesamowicie wydajne - spokojnie wystarczy na kilka tygodni codziennego stosowania.

Zobacz także: Kosztuje 20 zł i wystarcza na 5 miesięcy! Świetny naturalny kosmetyk na trądzik

Wizażanki deklarują, że już po kilku zastosowaniach cera będzie matowa, a trądzik stanie się mniej dokuczliwy. Wiele recenzentek dostrzega także rozjaśnienie przebarwień. Jako wadę wskazują jego charakterystyczny, ziołowy zapach.

Mydło naprawdę ekstremalnie myje! Skóra jest domyta, wręcz skrzypiąca, ale jednocześnie miękka, po dłuższym stosowaniu mydło wręcz wyciąga (rozpuszcza?) wągry. Kostka jest tak wydajna, że nawet nie jestem w stanie określić, kiedy ją wreszcie wykorzystam

- CraftyBeast

Genialnie oczyszcza skórę, nawet można powiedzieć pilinguje ją na zasadzie bardziej enzymatycznej (...) Po umyciu tym mydłem w połączeniu ze szczoteczką elektryczną do mycia twarzy cera jest jak po dogłębnym oczyszczeniu (...) O zapachu nie będę się wypowiadała, bo to kwestia indywidualna - mi nie przeszkadza, choć jest charakterystyczny. No i trzeba uważać i po myciu oczyścić umywalkę bo niespłukane robi zacieki

- Agnesija

Sięgniecie po to hitowe mydło podczas kolejnych zakupów w Lidlu?