Julia Wróblewska niedawno pochwaliła się fanom pierwszą dawką szczepionki na koronawirusa. Kiedy wydawało się, że 22-letnia aktorka może być spokojna o swoje zdrowie, niespodziewanie na jej profilu na Instagramie znalazła się dramatyczna relacja ze szpitala. W jakim obecnie stanie jest gwiazda "Listów do M.", czy "M jak miłość"?
Zobacz też: Julia Wróblewska pokazała swoją siostrę! Widać podobieństwo?
Julia Wróblewska trafiła do szpitala. Jaki jest stan aktorki?
W poniedziałek Julia Wróblewska zamieściła na swoim instastory niepokojący wpis. Poinformowała fanów, że trafiła do szpitala z bardzo silnym, promieniującym bólem brzucha. Lekarze ustalili, że przyczyną jej stanu jest zapalenie pęcherza, które rozniosło się aż do miednicy. Na swoim profilu celebrytka napisała:
Chyba jeszcze nigdy aż tak nie bolał mnie brzuch
Na szczęście medykom udało się opanować sytuację i aktorka mogła bezpiecznie wrócić do domu. Z jej profilu dowiedzieliśmy się także, że jej stan znacznie się poprawił i nie wymaga dalszej hospitalizacji. Ostre zapalenie pęcherza udało się załagodzić za pomocą leków.
Wypisana z lekami. Zapalenie pęcherza się rozniosło po miednicy. Mam antybiotyk i mam brać paracetamol i nospę, a jak się pogorszy, to wrócić - napisała na Instagramie.
Niestety po powrocie do domu znów się pogorszyło. Aktorka znów opisała fanom, jak się czuje.
Po kroplówce bolało mniej, ale czuję, że znowu wraca i temperatura mi rośnie. Muszę wytrzymać chociaż 3 dni, zobaczyć, czy antybiotyk zadziała. Dopiero zaczęłam chyba gorączkować... Jakoś mi słabo, ale mam dużo leków przeciwbólowych, żeby przetrwać kilka dni, zanim antybiotyk zadziała, więc pewnie dlatego - dodała, próbując uspokoić siebie i fanów.
Mamy nadzieję, że jej stan niebawem zacznie się poprawiać.