Reklama

Grzegorz Hyży wydał mocne oświadczenie, w którym postanowił odpowiedzieć Mai Hyży, swojej byłej żonie, na jej ostatni wpis na Instagramie. Maja Hyży zasugerowała w nim, że jest "nękana i prześladowana od lat, krytykowana i obwiniana o wszystko". Nie napisała o kogo dokładnie chodzi, jednak fani wysnuli tezę, że ma na myśli właśnie Grzegorza. Piosenkarz nie wytrzymał i postanowił wydać oświadczenie, w którym odniósł się do słów Mai:

Reklama
Od wielu lat konsekwentnie walczę o spokój i prywatność mojej Rodziny. Mimo że wielokrotnie pojawiały się nieprawdziwe informacje godzące w dobre imię moje i moich najbliższych, nigdy nie angażowałem mediów do obrony swoich praw. Jako ojciec chroniłem prawa moich synów do prywatności, stanowczo nie zgadzając się na publikację ich wizerunku. Nie wykorzystywałem ich także do budowania swojej medialnej kariery. Dzieci oraz rodzina były i są najważniejszą częścią mojego życia. Dlatego też jednoznacznie stwierdzam, że troszczę się o swoich synów, otaczam opieką, łożę na ich utrzymanie i nigdy się od tego nie uchylałem. To z powodu troski o synów i ich przyszłość próbowałem osiągnąć pozasądowy kompromis. Niestety moja ugodowa postawa została wykorzystana przeciwko mnie, skutecznie utrudniając mi wypełnienie w pełni roli Ojca w życiu synów. Dlatego też w celu ochrony przysługujących mi praw ojcowskich, kilka miesięcy temu wystąpiłem na drogę sądową - czytamy w oświadczeniu Grzegorza Hyżego.

Zobacz także: Maja Hyży pokazuje zdjęcie w bikini - 'Nie jestem tak idealna, jak myślicie'

Grzegorz Hyży napisał dalej, że wpis Mai Hyży doprowadził do tragicznych skutków. Jak pisze muzyk, jego rodzina otrzymuje pogróżki:

Reakcją na to stał się tekst umieszczony na Instagramie Mai Hyży. Jestem wstrząśnięty i zasmucony treścią tego kłamliwego i oszczerczego wpisu, który od razu stał się przedmiotem licznych komentarzy oraz artykułów w mediach. Ogrom hejtu i gróźb, jaki one wywołały, zmusza mnie do zajęcia stanowiska w tej sprawie. Bardzo łatwo jest kilkoma zdaniami zniszczyć komuś życie. To one sprawiły, że moja rodzina dostaje wulgarne wiadomości i odbiera pogróżki, które powodują że osoby mi najbliższe czują się zaszczute i zagrożone. Nikt z moich bliskich nie zasługuje na medialny lincz. Tak poważne i intymne sprawy nie mogą toczyć się w social mediach i w tabloidach, bowiem konsekwencje takich działań w realnym życiu mogą być tragiczne (...)

Mocne oświadczenie Grzegorza Hyżego to odpowiedź na wpis jego byłej żony Mai Hyży.

Reklama

Maja Hyży i Grzegorz Hyży mają dwóch synów: Wiktora i Aleksandra.

Reklama
Reklama
Reklama