Reklama

Przez ostatnie dziesięć dni Agnieszka Kotońska, którą widzowie doskonale znają z programu "Gogglebox. Przed telewizorem", przebywała na rodzinnych wakacjach. Okazuje się jednak, że powrót do Chodzieży nie jest dla niej łaskawy. Dlaczego? Koniecznie sprawdźcie!

Reklama

"Gogglebox": Agnieszka Kotońska w szczerym wyznaniu

Nie da się ukryć, że uwielbiana gwiazda TTV w pełni wykorzystuje lato w Polsce. Ostatnio Agnieszka Kotońska z "Gogglebox" wybrała się więc nad polskie morze. Gwiazda postawiła na wypoczynek w gronie rodziny. Państwo Kotońscy śmiało korzystali z atrakcji, jakie do zaoferowania ma Mielno i nadmorskie okolice. Sama zainteresowana z kolei z chęcią pokazywała przebieg wakacji w mediach społecznościowych oraz pozowała w odważnych, skąpych stylizacjach, prezentując swoją opaleniznę. Niestety wszystko, co dobre, szybko się kończy. Właśnie przekonała się o tym gwiazda TTV, zaliczając brutalny powrót do rzeczywistości.

Instagram @agnieszkakotońska

Zobacz także: "Gogglebox": Fani dokuczają Agnieszce Kotońskiej pod nowym zdjęciem: "50-letnia dziewczynka"

Już końcówka wakacji nie była spełnieniem marzeń. Wówczas Agnieszka Kotońska z "Googlebox" zawiodła się na pewnej imprezie. Powrót w rodzinne strony także nie był dla niej łaskawy. Gwiazda odezwała się do swoich obserwatorów za sprawą Instagrama, gdzie przywitała się ze swojego miasta. Wówczas okazało się, że celebrytka wraca z wakacji... spłukana! Nie jest tajemnicą, że ceny nad polskim morzem czasem przyprawiają o zawrót głowy. Gwiazda przekonała się o tym na własnej skórze:

- Cześć moi drodzy, witam wasz wszystkich bardzo serdecznie z chodzieskich rejonów, z chodzieskiego mojego domu. Właśnie idę do sklepu, bo lodówka pusta, jak nasze kieszenie po wakacjach, ale to chyba u każdych. Powiem Wam, że naprawdę...- wyznała.
Instagram @agnieszkakotońska

Zobacz także: Internauci komentują buty Agnieszki Kotońskiej z "Gogglebox": "Przeszła Pani samą siebie"

Na tym jednak smutne konsekwencje się nie skończyły. Nie jest tajemnicą także, że Agnieszka Kotońska z "Googlebox" przeszła dużą metamorfozę, zrzucając zbędne kilogramy. Teraz sumiennie ćwiczy i dba i kondycję. Wakacje jednak nieco wybiły ją z rytmu:

- Aż kondycji nie mam, przez te gofry, lody i przez te wszystkie smażone frytki, te kręcone. Matko Boska, jakby człowiek nigdy nie żarł - wyznała.

Mimo wszystko gwiazda nie traci humoru i niczego nie żałuje - w końcu wakacje rządzą się swoimi prawami:

- No wspomnienia są fajne znowu, przywieźliśmy mnóstwo pozytywnej energii i dobrego humoru. Oby zostało to z nami przez cały rok i żeby nas dobry humor nie opuszczał.
Instagram @agnieszkakotonska
Reklama

Teraz jednak czeka ją powrót do rzeczywistości:

- Także moi kochani wracamy, do moralności, do życia, do funkcjonowania. Aż mi się ciężko myśli po tych dziesięciu dniach konkretnej laby. Tak jak Wam mówiłam, byłam odłączona od socialów, bo tak po prostu chciałam sama dla siebie - skiwtowała.
Instagram @agnieszkakotonska
Instagram @agnieszkakotonska
Reklama
Reklama
Reklama