Uroczystości państwowe w Stanach Zjednoczonych słyną z rozmachu i wielkiego rozgłosu medialnego. Nie bez powodu na zaprzysiężeniu Joe Bidena pojawiły się Lady Gaga, która zaśpiewała nowemu prezydentowi hymn państwowy, a także Jennifer Lopez, która ze wzruszeniem obserwowała aranżację utworu w wykonaniu koleżanki po fachu.
Jeśli zastanawiacie się, czy fiolet jest najmodniejszym kolorem tego sezonu - odpowiadamy, że nie. Zatem dlaczego trzy tak ważne kobiety w historii Stanów Zjednoczonych zdecydowały się na wybór kreacji właśnie w tym kolorze? Jak powszechnie wiadomo, stylizacje czołowych postaci na uroczystościach państwowych są skrupulatnie przemyślane, zatem nie ma mowy o błędach stylistów.
Jak donosi portal CTV News, kolor fioletowy symbolizuje nic innego, jak połączenie dwóch partii - niebieskiej (Partię Demokratyczną) i czerwoną (Partię Republikańską). To właśnie po zmieszaniu tych dwóch kolorów otrzymamy fioletową barwę.
Zobacz najnowszą kolekcję tego sezonu. Zajrzyj na Modago.pl po nowe płaszcze damskie.
Przed zaprzysiężeniem Donalda Trumpa doszło do dość niezręcznej sytuacji. Przed udaniem się na Kapitol, prezydent elekt z żoną przyjechali do Białego Domu, gdzie spotkali się z poprzednikami. Zobaczcie także: 6 stylowych par w polskim show-biznesie. Która najbardziej zachwyca? W ramach podziękowań Michelle Obamie, Melania Trump wręczyła jej upominek od Tiffaniego zapakowany w błękitne pudełko . Miły gest stał się problemowy, ponieważ żona byłego prezydenta nie miała co z nim zrobić, a właśnie miała zacząć pozować do zdjęć. Można więc zauważyć, jak nerwowo rozglądała się za kimś, komu mogłaby przekazać upominek, jednak kiedy nikogo nie zauważyła, postanowiła ustawić się do zdjęć z błękitnym pudełkiem w rękach. Wtedy jednak zareagował Barack Obama, który wziął od żony prezent i przekazał innej osobie, aby Michelle mogła spokojnie pozować. Warto zobaczyć nagranie tej sytuacji:) Warto także zwrócić uwagę na styl nowej Pierwszej Damy. Na zaprezentowanym materiale video widzimy ją w stylizacji od Ralpha Laurena. W naszej galerii znajdziecie także jej kreacje z pozostałych części uroczystości. Obserwatorzy zauważają, że jej look jest bardzo podobny do tego, jaki reprezentowała Jacqueline Kennedy. Jak Wam się podoba? Zobaczcie także: Jennifer Lopez nigdy dotąd nie wyglądała tak... szczupło! Wiemy, jak udało jej się tak schudnąć Foto: Screen z mat. ABC News/EastNews/ONS
Amalija Knavs to niezwykle szykowna kobieta, która często podczas podróży czy wystąpień towarzyszy swojej rodzinie. Amerykanie doskonale ją znają, ale osoby z innych krajów mogą nie doceniać, kim tak naprawdę jest. Zobaczcie także: Wiedziałyście, że Melania Trump ma siostrę? Poznajcie Ines Knauss Kim jest Amalija Knavs? Amalija przyszła na świat w 1945 roku w Austrii. To zaledwie rok przed narodzinami Donalda Trumpa. Potem przeprowadziła się do byłej Jugosławii. Później miasteczko, w którym mieszkała stało się częścią Słowenii. W młodości Amanija była wzorniczką w fabryce odzieży dziecięcej, z kolei ojciec Melanii, Victor był szoferem burmistrza. Para poznała się właśnie w Słowenii i wcale nie było im łatwo. Na początku mieszkali w bloku, w 2-pokojowym mieszkaniu. Po urodzeniu dwóch córek, Amalija poświęciła się ich wychowaniu. Od samego początku też mocno wspierała Melanię w karierze w modelingu. Zajmowała się również szyciem ubrań. Rodzice Melanii, choć wspierali ją, to jednak do Stanów Zjednoczonych przylecieli dopiero w 2004 roku. To właśnie wtedy Donald Trump poprosił ich o rękę Melani i. Kiedy para wzięła ślub w 2005 roku, rodzice kobiety zamieszkali z nimi w wieżowcu na nowojorskim Manhattanie. Nic zatem dziwnego, że syn prezydenckiej pary, Barron, ma doskonałe relacje zarówno z babcią, jak i z dziadkiem. Obecnie Amanija i Victor mieszkają z rodziną w Białym Domu. Co ciekawe, oficjalnie Amanija została obywatelką Stanów Zjednoczonych dopiero niedawno (obywatelstwo zostało przyznane jej przez zięcia). Ponoć rodzice Melanii nadal są właścicielami domu w Sevnicy i wyjeżdżają tam 2-3 razy w roku. Zobaczcie także: Wydała prawie 200 tys. zł, by wyglądać jak... Melania Trump. Udało się? Źródło zdjęcia: EastNews Amaliję Knavs często można zobaczyć w gronie osób wspierających i podróżujących z Melanią i...
Po czasie, kiedy na ulicach dominowały ramoneski przyszła pora na dużą zmianę. Sezon wiosna-lato 2016 to bezapelacyjnie dominacja kurtek bomberek, które powracają w najróżniejszym stylu. Hit sezonu wiosna-lato 2016: kurtka bomber Choć sezon wiosenno-letni dopiero się zaczyna łatwo przewidzieć, że to właśnie kurtki bomberki będą jego największym hitem. Kurtki zdominowały już social media, w swoich kolekcjach mają je wszystkie największe sieciówki, które poszły śladem za projektantami. Kurtki bomber pojawiły się bowiem na pokazach większości znaczących marek. Roberto Cavalli proponował kurtki we wzory ze zdobieniami, na pokazie kolekcji Versace dominowały kurtki wykonane ze skóry, a Emilio Pucci zwraca uwagę na kurtki bomber o oversizowym kroju. Modne będą ponadto klasyczne kurtki bomberki w sportowym stylu oraz te w pastelowych kolorach . Warto także zwrócić uwagę na kurtki z naszywanymi aplikacjami lub haftami, które także pojawiały się w wielu wiosenno-letnich kolekcjach. Znamy trendy tego sezonu! Zobacz na Modago.pl najmodniejsze kurtki jesienne damskie . Na zdjęciu: Alexander Wang, Roberto Cavalli, Anthony Vaccarello Jak nosić kurtkę bomber? Choć kurtka bomber na ogół kojarzona jest ze stylem sportowym, będzie idealna także do zestawień utrzymanych w innej stylistyce. Doskonale sprawdzi się w połączeniu z prostą sukienką i sportowymi butami, dzięki czemu stworzymy wygodny, nonszalancki, ale nadal kobiecy zestaw. Poza tym kurtki bomberki możemy nosić z wąskimi spódnicami czy z modnymi spodniami z wysokim stanem (takie zestawienie proponował m.in. Alexander Wang). Kurtka bomber – do jakiej pasuje sylwetki? Kurtki typu bomber to dość trudny do noszenia krój, który nie będzie pasował do każdej sylwetki. Najlepiej będą w nich wyglądać dziewczyny o wąskich ramionach i smukłym ciele. Ze względu...
Najmodniejsza sukienka sezonu jesień-zima 2019/2020 ? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta - każda, która ma bufki! Sukienki mini w stylu lat 80. , które podkreślają ramiona to jeden z najmocniejszych trendów tego sezonu. Bufki pojawiły się w jesienno-zimowych kolekcjach kluczowych projektantów (np. Alexander McQueen, Givenchy, Isabel Marant). Trend na podkreślanie ramion bardzo szybko podchwyciły popularne sieciówki, które do swoich kolekcji wprowadziły sukienki z bufkami w najróżniejszych wersjach . W czym możemy wybierać? W sieciówkach dominują przede wszystkim sukienki z bufkami w kwiaty, eleganckie sukienki z aksamitu oraz nowoczesne sukienki cekinowe z bufkami, które są doskonałym wyborem na imprezę . Warto także zainteresować się sukienkami z bufkami, które mają bardzo pożądane przezroczyste rękawy. Sukienki z bufkami Zara Największy wybór sukienek z bufkami znajdziemy w Zarze. Tak naprawdę większość sukienek z jesienno-zimowej kolekcji hiszpańskiej sieciówki ma bufki na rękawach. Na Instagramie wielką popularnością cieszy się w szczególności jeden model sukienki z bufkami z Zary . Mowa o marszczonej mini, która mocno podkreśla ramiona. Połyskująca sukienka dostępna jest w trzech kolorach: szmaragdowym, miedzianym oraz czarnym. Sukienka z bufkami z Zary prezentuje się bardzo stylowo i uroczyście, a nie trzeba zapłacić za nią wiele, bo j edyne 139 złotych. Naszym zdaniem doskonale sprawdzi się w stylizacji sylwestrowej . Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez NATICHU ALCANTARA (@natichualcantara) Lis 14, 2019 o 6:20 PST Sukienka z bufkami Zara - 139 zł Sukienki z bufkami - H&M, Stradivarius, Bershka Choć największy wybór sukienek z bufkami znajdziemy w Zarze, warto zainteresować się ofertą pozostałych sieciówek. Po bufiastą sukienkę...
