
Agnieszka Kotońska, choć dołączyła do rodziny „Gogglebox. Przed telewizorem” dopiero w drugiej edycji hitu TTV, to już od jedenastu sezonów bawi i wzrusza do łez miliony widzów, z zapartym tchem śledzących jej niezwykle adekwatne i pełne humoru uwagi na temat oglądanych przez nią programów. Kobieta wraz z ukochanym mężem Arturem i synem Dajanem, bowiem już od pięciu lat na żywo na antenie TTV komentuje wybrane telewizyjne show, filmy i seriale. W tym czasie pewna siebie i charyzmatyczna 43-latka przyzwyczaiła nas nie tylko do swoich kultowych powiedzonek, charakterystycznego śmiechu czy specyficznego poczucia humoru, ale też na naszych oczach przeszła ogromną metamorfozę. Z kochającej dresy, neonowe bluzki, niebotycznie długie paznokcie, mocny makijaż i platynowe włosy z różowymi pasemkami kobiety, Kotońska w ciągu ostatnich lat zmieniła się w prawdziwą podążającą za najnowszymi trendami influencerkę, którą na Instagramie śledzi już ponad 289 tys. osób.
Co więcej, dzięki zrzuceniu aż 30 kilogramów, Agnieszka stała się jeszcze bardziej pewna siebie i za pośrednictwem Instagrama nie tylko chwali się kolejnymi odcinkami hitu TTV ze swoim udziałem, ale również dzieli się uroczymi scenami z życia rodzinnego, czy makijażowymi, włosowymi i modowymi inspiracjami, a także urodowymi poradami.
Ostatnio celebrytka postanowiła odpowiedzieć na pytania swoich fanek i zdradziła im sekret swojej pięknie opalonej skóry. Niestety, wśród wielu słów zachwytu nad wyglądem gwiazdy „Gogglebox”, nie zabrakło również gorzkich słów krytyki. Wielu internautów nie tylko zarzucało kobiecie, że przez makijaż i opaleniznę się postarza, ale też sugerowało jej, że powinna czym prędzej oddać się w ręce chirurga plastycznego. Co więcej, jedna z użytkowniczek Instagrama zasugerowała również, że Kotońska powinna poprawić swój nos. Czy celebrytka wzięła sobie te uwagi do serca i już niebawem zaskoczy wszystkich nowym wizerunkiem? Te słowa nie pozostawiają wątpliwości?
Czy Agnieszka Kotońska z „Gogglebox” podda się operacji nosa? Gwiazda TTV odpowiedziała
Bycie na świeczniku ma wiele blasków, jak i cieni, o czym niedawno przekonała się Agnieszka Kotońska. Gwiazda „Gogglebox” poza licznymi pochlebstwami, regularnie zmaga się bowiem z falą hejtu. Internauci nie tylko krytykują jej sposób prowadzenia mediów społecznościowych i zbytni ekshibicjonizm w postaci zdradzania niemal każdych szczegółów z życia celebrytki, ale też często mają wiele zastrzeżeń co do jej wyglądu, wyśmiewając nie tylko styl kobiety, ale też jej urodę.
Tym razem Agnieszce nie dostało się jednak za włosową metamorfozę, czy skąpą stylizację, lecz… promowanie samoopalacza.
Zdecydowanie za mocny makijaż.
Szczerze, w tej opaleniźnie staro pani wygląda.
Za dużo tej szpachli na twarzy masz – grzmią internauci.
By tego było mało, jedna z użytkowniczek Instagrama zasugerowała nawet, że Kotońska powinna zainwestować w operację plastyczną.
Nos sobie zrób, a nie opaleniznę – czytamy w komentarzach.
Reakcja gwiazdy „Gogglebox” była natychmiastowa:
Taka się urodziłam i taki nos mam, więc nie skorzystam z porady – napisała Kotońska. Szkodą jest to, że nie można ocenić Twojego, może miałabym wzór na ideał? Pozdrawiam –dodała.
Wśród licznych słów krytyki, przeważały jednak pozytywne komentarza fanów zachwyconych wyglądem Agnieszki, jej pewnością siebie i ogromnym dystansem.
A co wy sądzicie o tej sytuacji. Kotońska właściwie zareagowała, a może zbytnio ją poniosło? Koniecznie dajcie znać w komentarzu.