Ewa Skibińska o komplikacjach po powiększeniu ust: "Ciało zaczęło odrzucać "materiał"
Ewa Skibińska w najnowszym wywiadzie odniosła się do hejtu, jaki spadł na nią po premierze serialu "W głębi lasu". Wówczas widzom nie spodobały się nienaturalnie wyglądające usta aktorki.
Ewa Skibińska skomentowała internetową burzę, jaką niechcący rozpętała przed ponad dwoma laty. Widzowie serialu Netflixa "W głębi lasu" skrytykowali aktorkę, wcielającą się w jedną z głównych postaci za powiększone usta, które w ich opinii wyglądały bardzo nienaturalnie. Gwiazda postanowiła wytłumaczyć, jak to wyglądało z jej perspektywy i co się wtedy naprawdę wydarzyło. Zobaczcie, co miała do powiedzenia na ten temat.
Ewa Skibińska o nieudanym powiększaniu ust: "Trafiłam do lekarza"
Ewa Skibińska, mimo upływu lat, zaliczana jest do najpiękniejszych polskich aktorek. Sama podkreśla, jak ważne jest dla niej ciało, także jako narzędzie pracy. Nie ukrywa, że wytrwale pracuje nad formą. Nierzadko pokazuje w sieci śmiałe ujęcia i prezentujące jej nieprzemijającą, wspaniałą urodę. Tym bardziej zadziwiła fanów, pojawiając się na ekranie z karykaturalnie wyglądającymi ustami. Zdaniem niektórych, ten szczegół wręcz odwracał uwagę od wypowiadanych przez aktorkę kwestii. Fale internetowego hejtu i liczne niedomówienia sprawiły, że 60-latka uznała, że najlepiej będzie, gdy wyjaśni, co jej się przydarzyło.
Zobacz także : Ewa Skibińska znowu szokuje. Tym razem nie swoimi ustami, a... Zobaczcie jej zdjęcie!
Ewa Skibińska udzieliła obszernego wywiadu "Wysokim obcasom". Podczas rozmowy, w której nie brakowało bolesnych tematów, został poruszony też wątek jej ust, tak przykuwających uwagę widzów serialu "W głębi lasu" i narażających aktorkę na nieprzyjemne komentarze. Gwiazda podkreśliła, że ówczesny wygląd jej warg to efekt komplikacji, a nie celowego działania.
- To trudne do pojęcia, gdy los w jednej sekundzie zabiera ci urodę. Ale ja wzięłam to sobie na warsztat. To całe nieszczęście mnie tylko wzmocniło. Miałam do wyboru zrezygnować ze wszystkiego, zamknąć się na dwa lata, nie zarabiać, ukrywać się. A wybrałam...