Jak niedawno pisaliśmy, Monika "Esmeralda" Godlewska spowodowała poważny wypadek. Jej Audi staranowało na warszawskiej ul. Ząbkowskiej kilka samochodów, po czym wbiło się w ścianę jednego z budynków. Zakrwawioną Godlewską z miejsca wypadku przewieziono do szpitala. Co ciekawe, obecni na miejscu policjanci ujawnili, że kobieta "śmierdziała alkoholem". Dzień po kraksie, Esmeralda Godlewska pokazała na Stories swoje obrażenia i podziękowała fanom za wsparcie.
Autopromocja na szpitalnym łóżku
Widząc poobijaną Monikę, automatycznie jesteśmy gotowi do współczucia. Jednak już minutę później empatię zastępuje totalne zaskoczenie. Bo w kolejnym ujęciu, Esmeralda powraca do swojego ulubionego zajęcia, czyli autopromocji, i ze szpitalnego łóżka zaczyna zachwalać internautom najnowszą "produkcję" sióstr Godlewskich.
Po chwili, jakby przypomniała sobie, w jakich okolicznościach trafiła do szpitala, Monika Godlewska odnosi się w końcu do samego wypadku.
Jak rozumieć to naprzemienne promowanie swojej twórczości, i kajanie się za spowodowanie wypadku? Słuchając Godlewskiej można dojść do wniosku, że aspirująca piosenkarka nie cierpi na depresję, jak twierdziła jej siostra Magda, tylko raczej ma rozdwojenie jaźni.
W jakim stanie jest Esmeralda Godlewska?
Po koniec swojej szpitalnej "transmisji" Monika "Esmeralda" Godlewska ujawnia, w jakim stanie wyszła z niedzielnej kraksy.
Na koniec padają słowa, na które wielu pewnie czekało:
To ostatnie zdanie brzmi prawie jak przyznanie się do winy i potwierdzenie pierwszych policyjnych doniesień z miejsca wypadku. Teraz pozostaje nam czekać na dalsze działania prokuratury. Wszystko zależy od tego, CZY i ILE alkoholu Godlewska wypiła, zanim siadła za kółkiem (wg źródeł Pudelka, miało to być aż 1,5 promila!). W najlepszym wypadku Esmeraldę może czekać czasowa utrata prawa jazdy i grzywna, a w najgorszym - do 2 lat więzienia.
Zobacz także: Smukłe ciało Esmeraldy Godlewskiej to tylko zasługa mocnego retuszu? Zaskakujące zdjęcia z ukrycia
A wy co myślicie o szpitalnych wyznaniach Moniki "Esmeraldy" Godlewskiej?