Reklama

"Dziewczyny z Dubaju" wciąż czekają na swoją premierę, a ta zapowiedziana jest na listopad 2021 roku. Chociaż wokół filmu pojawiają się coraz to nowe kontrowersje, Doda przyznaje, że z niecierpliwością czeka na dzień, w którym m. in. jej dzieło w końcu trafi do kin. Jakiś czas temu w sieci pojawił się już pierwszy zwiastun, jednak ten nie przypadł do gustu internautom... Skonfrontowaliśmy Dodę z krytyką. Co powiedziała?

Reklama

Zobacz także: Doda zdradza kulisy produkcji filmu „Dziewczyny z Dubaju”. Dlaczego główną postać zagra Paulina Gałązka?

Doda o krytyce zwiastuna do "Dziewczyn z Dubaju"

Widzowie nie do końca byli zadowoleni z tego, co pokazał im zwiastun do "Dziewczyn z Dubaju". Liczyli, że film będzie przestrogą, a nie reklamą głośnej seksafery, którą porusza. Zarzucili twórcom filmu, że to wręcz zachęta. Doda postanowiła odnieść się do tych zarzutów i przyznaje wprost:

Słusznie, bo zawsze jest na początku zachęta. Nie sądzę, żeby escorta wchodziła w świat escorty, bo byłoby to zniechęcające.

Wyjaśniła na czym polegał zamysł pierwszego trailera:

Trailer jest taką psychologiczną drogą do tego, co się zaczyna w głowie każdej escorty. Na początku to właśnie tak wygląda w jej głowie: coś wspaniałego. Ale ten trailer jest zachętą do przestrogi. Jest bardzo zwodniczy. Czy Wy myślicie, że ja coś robię oczywistego?! - powiedziała w rozmowie z Party.pl

Doda zdradziła o wiele więcej szczegółów oraz odniosła się do kwestii plakatu, reklamującego film. Koniecznie zobaczcie ten wywiad.

Reklama

Przypominy trailer do "Dziewczyn z Dubaju", o który tyle szumu. Zgadzacie się z krytyką widzów czy może macie podobne zdanie jak Doda?

Reklama
Reklama
Reklama