Meghan i Harry mają się czego bać! Jak ujawniła policja w Santa Barbara, ich wspaniały dom w kalifornijskim Montecito dwa razy nawiedził intruz!

Reklama

Jak podaje amerykański portal TMZ, do pierwszego najścia na posesję książęcej pary doszło w ostatnią Wigilię Bożego Narodzenia. Napastnikiem przyłapanym na naruszeniu prywatności Harry’ego i jego rodziny był 37-letni Nickolas Brooks. Do kalifornijskiej posiadłości przyjechał swoim samochodem aż z Ohio, co zajmuje ok. półtorej doby. Przyłapany na gorącym uczynku nie został jednak zatrzymany. Szeryf hrabstwa Santa Barbara wypuścił go po udzieleniu ostrzeżenia.

Jak pisze TMZ.com, 26 grudnia Brooks znów wtargnął do książęcej posiadłości. Tym razem został aresztowany i oskarżony o wtargnięcie. Media nie piszą o jego motywach.

Zobacz też: Królowa Elżbieta II chce mediacji z Meghan Markle i księciem Harrym! To ona pierwsza wyciągnie rękę do wnuka

Harry i Meghan boją się o swoje bezpieczeństwo

Świąteczne wtargnięcia do posiadłości Meghan i Harry'ego to być może jeden z powodów sugestii, które pojawiły się w ostatnim wywiadzie książęcej pary u Oprah Winfery. Z rozmowy wynikało, że Sussexowie boją się o swoje bezpieczeństwo.

Zobacz także

Dom Harry'ego i Meghan znajduje się w pięknym miejscu, w kochanym przez gwiazdy Hollywood Montecito, około 90 mil (145 km) od Los Angeles. Wśród sąsiadów książęcej pary znaleźli się m.in. Oprah Winfrey, Elle DeGeneres, Rob Lowe czy wreszcie twórca „Gwiezdnych Wojen” George Lucas.

East News

Posiadłość ma 9 sypialni i 16 łazienek. Jest tam m.in. kino, spa, biblioteka, pokój do gier, piwniczka na wino, kompletna siłownia, kort tenisowy, prywatny plac zabaw, a także basen. Dom wcześniej wyceniany był na 29 mln dolarów, Sussexowie kupili go "okazyjnie" po obniżce ceny do 14 650 000 dolarów.

Zobacz także: Prywatne kino, plac zabaw i wielkie gwiazdy w sąsiedztwie. Tak mieszkają Meghan i Harry w Kalifornii ZDJĘCIA

East News

Jedna z 9 sypialni:

East News

Takie widoki ma książęca para:

East News
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama