
Dłonie to miejsca na ciele, przez które bardzo często przenoszą się wszelkiego typu wirusy i bakterie. Dotykamy nimi przedmiotów, które użytkują inni ludzie, zasłaniamy nimi usta podczas kaszlu lub kichania. To właśnie dlatego w obliczu koronawirusa, ale również innych zarazków tak ważna jest higiena. Żele antybakteryjne wspomagają dezynfekcję rąk i ratują nas z opresji, kiedy możliwość ich umycia jest niemożliwa. W drogeriach, aptekach, czy dyskontach półki, na których powinien znajdować się produkt często świecą pustkami. W takiej sytuacji rozwiązaniem może okazać się żel antybakteryjny domowej roboty. Podpowiemy ci, jak go zrobić.
Zobacz także: Mydło antybakteryjne - jego działanie, wady i zalety

Źródło: iStock
Przepis na żel antybakteryjny
Żeby zrobić żel antybakteryjny, przygotuj pojemnik z dozownikiem, który ułatwi ci aplikację produktu na dłonie. Możesz użyć dowolnego plastikowego pudełka, jednak taki sposób przechowywania zapewni trwałość produktu i będzie bardziej higieniczny w użytkowaniu. Oprócz pojemnika, do przygotowania żelu antybakteryjnego będziesz potrzebować:
- dwie łyżki spirytusu salicylowego (cena ok. 3 zł za 100 ml) lub Amolu
- 100 ml żelu aloesowego (w aptekach za ok. 12 zł)
- 20 kropli olejku antybakteryjnego (np. kamforowy za ok. 3 zł lub lawendowy, goździkowy, z drzewa herbacianego, cynamonowy)
Wszystkie składniki należy ze sobą połączyć i dobrze wymieszać. Aplikować na dłonie, jak zwykle. Jeśli posiadasz w domu glicerynę (pół łyżeczki) lub witaminę E (kilka kropli), wzbogać nimi żel- nawilżą i odżywią dłonie. Nie są one jednak konieczne do przygotowania skutecznego w działaniu żelu.
Jeśli nie jesteście przekonani do domowej metody, poniżej dostępne, gotowe produkty
Czy domowy żel antybakteryjny działa tak samo jak apteczny?
Składniki, które znajdują się w domowym żelu antybakteryjnym są naturalne i posiadają działanie odkażające, pielęgnujące i właśnie antybakteryjnie. Dzieje się tak dzięki obecności spirytusu lub jego zamienników oraz antybakteryjnych olejków. W drogeryjnych produktach często znajdziemy takie same składniki wzbogacone o substancje konserwujące, zapachowe, czy nawilżające. W przeciwieństwie do gotowych produktów, żel antybakteryjny wykonany w domu może jednak się rozwarstwiać. Nie jest to jednak powód, żeby uznać go za nieskuteczny lub niezdatny. Do wytrącenia się warstw dochodzi ze względu na naturalne składniki, a rozwiązaniem jest kilkukrotne wstrząśnięcie mieszanką, które spowoduje jej ponowne połączenie się.
Źródło zdjęcia głównego: iStock

Braki w dostępności żelu antybakteryjnego i mydła spowodowane informacją o zamknięciu szkół i rozpoczęciem pandemii koronawirusa wydają się zostać uzupełnione. W dyskoncie Biedronka od 23 do 28 marca dostępne będą ich trzy nowe warianty. Sieć sklepów zdecydowała się wprowadzić jednak ograniczenia na ich zakup. Pojedynczy klient będzie miał możliwość kupna wyłącznie pięciu sztuk produktu w dowolnej kombinacji. Za każdy z żeli, niezależnie od producenta zapłacimy 3,99 zł. Zobacz także: Co lepiej chroni przez koronawirusem - żel antybakteryjny czy mydło? Jakie żele antybakteryjne kupimy w Biedronce? W nowej ofercie Biedronki znalazły się trzy nowe produkty: Oczyszczający żel do rąk Marion (usuwający zanieczyszczenia żel do mycia rąk o działaniu antybakteryjnym), Żel antybakteryjny Clean Hands (dostępny w wybranych sklepach szybkowchłaniający się żel z aloesem i prowitaminą B5 do stosowania bez użycia wody), Odświeżający antybakteryjny żel do rąk Vellie Japan (oczyszczający ze składnikiem antybakteryjnym o delikatnym działaniu z ekstraktem z aloesu i panthenolem). Jak działa żel antybakteryjny i jak go stosować? Żel antybakteryjny jest wzbogaceniem higieny dłoni. Ma stanowić uzupełnienie dla systematycznego mycia rąk z użyciem mydła i nie może go zastąpić. Zabija on bowiem bakterie, jednak nie usuwa ich z powierzchni skóry. Po żel antybakteryjny powinniśmy więc sięgać w przypadku braku dostępu do wody i mydła, zwłaszcza spędzając czas na zewnątrz i korzystając z przedmiotów użytku publicznego - np. dotykając klamek, czy poręczy podczas jazdy autobusem. Produkt nakładamy na dłonie i masujemy je, rozprowadzając go dokładnie przez ok. 30 - 60 sekund. Możemy stosować go również na czyste, umyte mydłem ręce w celu zwiększenia środków ostrożności. WHO poleca również domowy przepis na żel antybakteryjny . Żeby go wykonać...

Stosowanie żelu antybakteryjnego i wzmożona higiena dłoni z użyciem produktów typu mydło czy emulsja może przyczyniać się do wysuszania skóry, a następnie jej pękania i powstawania nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia i świądu. Na równi z higieną ważna jest więc również pielęgnacja z użyciem balsamu i kremu. Czy jego stosowanie może wpłynąć jednak na właściwości antybakteryjne produktów? Zwłaszcza jeśli jest aplikowany bezpośrednio po dezynfekcji? Pytanie o krem i jego współgranie pojawiło się w wielu wątkach dotyczących higieny i pielęgnacji w mediach społecznościowych, również zagranicą. Spieszymy więc z wyjaśnieniem. Zobacz także: Co lepiej chroni przed koronawirusem - żel antybakteryjny czy mydło? Czy stosować krem po myciu rąk i aplikacji żelu antybakteryjnego? Żel antybakteryjny zabija zarazki znajdujące się na skórze, jednak nie usuwa ich z jej powierzchni. Niewłaściwie stosowany może sprawić, że bakterie wciąż będą aktywne, więc nie może być traktowany jako zamiennik dla regularnego mycia rąk. Co więcej, lekarze ostrzegają, że silnie ubrudzone lub tłuste dłonie są powierzchniami, na których takie produkty działają w gorszym stopniu (informacje z Centers For Disease Control and Prevention). Ma więc sens, że duża ilość kremu do rąk, nałożonego natychmiast po użyciu środka dezynfekującego może zakłócić jego skuteczność. Nie bezzasadne są więc obawy o to, że krem może osłabiać jego działanie. Nie istnieją naukowe dowody na to, że krem hamuje właściwości ochronne żelu antybakteryjnego, jednak jak zaznacza chemik kosmetyczny Ginger King, choć jest to mało prawdopodobne, to jednak możliwe. Alkohol znajdujący się w produktach antybakteryjnych zabija bakterie i wirusy na skórze, ale "jeśli istnieje inne podłoże, na które mogą dostać się bakterie - na przykład krem do rąk - te mogą przeżyć”. Zobacz...

Od wybuchu pandemii koronawirusa maseczki ochronne oraz żele antybakteryjne są towarem deficytowym. Na szczęście wiele popularnych marek kosmetycznych zareagowało na potrzeby konsumentów i rozpoczęło produkcję środków antybakteryjnych. Żele antybakteryjne dostaniemy teraz m.in. w asortymencie marek Ziaja czy Eveline Cosmetics. Linię produktów antybakteryjnych wprowadził też Marion. W jej skład wchodzą: oczyszczający żel o właściwościach antybakteryjnych 50 ml oraz 300 ml, chusteczki do rąk z płynem antybakteryjnym, żel o właściwościach antybakteryjnych w saszetkach. Wyświetl ten post na Instagramie. Te produkty, każdego dnia, wysyłamy z fabryki @marionkosmetyki do Waszych sklepów. Mamy nadzieję, że wkrótce trafią do Was Wszystkich! Dbajcie o siebie koniecznie #marion #marionkosmetyki #kosmetyki #polskiekosmetyki #żeldorąk #antybakteryjne #higiena #dorąk #kremdorąk #żelantybakteryjny #dobrebopolskie #dłonie #dbamodłonie #dodłoni #pani #polskiemarki #zostajewdomu #zostańwdomu #zostanwdomu #blogerkaurodowa #styl #blog #blogerkakosmetyczna #uroda #blogerkamodowa #pielęgnacja #dziewczyna #kobieta #nowość #polecamy Post udostępniony przez Marion (@marionkosmetyki) Kwi 7, 2020 o 11:52 PDT Zobacz także:Czy koronawirusem można zarazić się przez kosmetyki? Żele antybakteryjne Marion w promocji w Biedronce Kosmetyki Marion kupimy w popularnych drogeriach oraz sklepach internetowych, ale największe okazje czekają w Biedronce. Od czwartku, 16 marca w dyskoncie można kupić żel oczyszczający o właściwościach antybakteryjnych o pojemności 50 ml . Żel będzie dostępny w okazyjnej cenie 3,99 zł. Producent zapewnia, że produkt usuwa 99,9 proc. zanieczyszczeń zgromadzonych na dłoniach. Żel antybakteryjny Marion - Biedronka 3,99 zł Używanie żeli antybakteryjnych oraz...

Koronawirus i zagrożenie jego rozprzestrzenieniem się w Polsce sprawiły, że sklepowe, drogeryjne i apteczne półki, na których dotychczas znajdowały się mydła i żele antybakteryjne świecą pustkami. Ceny tych, które jeszcze znajdują się na stanie sklepów poszybowały w górę. W ochronie przed zarażeniem koronawirusem pomoże nam higiena. Co jednak lepiej chroni nas przed COVID-19 - żel antybakteryjny czy mydło ? Wbrew pozorom okazuje się, że najlepszą ochronę zapewnia antybakteryjne mydło . Już tłumaczymy dlaczego. Zobacz także: Domowy żel antybakteryjny z trzech składników, nie tylko na koronawirusa Dlaczego na koronawirusa mydło jest lepsze od żelu antybakteryjnego? Żel antybakteryjny jest skuteczny w ochronie przed koronawirusem, jednak jedynie w sytuacji kiedy w jego składzie poziom alkoholu przekracza 60 proc. (większość sprzedawanych żeli utrzymuje go na poziomie 65 - 90 proc.). Produkty o niższej zawartości alkoholu nie zapewniają odpowiedniej ochrony przed patogenami. Warto więc zwrócić uwagę na to, jaki produkt kupujemy, żeby nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy. Tylko taki produkt może zniszczyć bowiem otoczkę lipidową koronawirusa. Zabija on tym samym bakterie i wirusy, jednak nie zmywa ich z powierzchni rąk i co za tym idzie skóry. Mydło dobrze oczyszcza skórę z brudu i zalegających na niej bakterii. Posiada substancje, które zwalczają lipidy w błonie wirusa, jak i rozpuszczają jego wiązania. To sprawia, że sam wirus przestaje być szkodliwy i tym samym zostaje „uśpiony”. Istotne jest więc również prawidłowe mycie rąk , a co za tym idzie dokładne oczyszczenie powierzchni pomiędzy palcami i zmycie pozostałości mydła wodą, a następnie osuszenie rąk przy użyciu najlepiej papierowego ręcznika. Dopiero po myciu warto nałożyć żel antybakteryjny. Źródło: iStock Zobacz także: Gdzie kupić żel antybakteryjny do ochrony przed...