Reklama

Doda przypadkiem na odkryła, że ma na Instagramie swojego sobowtóra! Mowa tutaj o trenerce z Australii, która według Doroty, jest nie tylko do niej podobna, ale ma również większy biceps od jej głowy. Wydawałoby się, że Doda jest nie do podrobienia, a jednak na świecie znalazła się jej "bliźniaczka".

Reklama

Jak wygląda sobowtór Dody z Instagrama?

Doda całkiem przypadkiem odkryła, że ma sobowtórkę. Musimy przyznać, że dziewczyny są szokująco do siebie podobne, co zauważyli również fani gwiazdy. Nie każdy z obserwatorów był jednak tego samego zdania. Pojawiły się opinie, że australijska trenerka jest bardziej podobna do Blanki Lipińskiej niż samej Dody. Poza kolorem włosów pań nie łączą wspólne cechy. Trenerka to tak naprawdę mistrzyni fitnessu Stephanie Sanzo.

Zobacz także: Doda pokazała wyrzeźbiony brzuch i pośladki. Tak odważnych ujęć nie publikowała od dawna

Sylwetka Doroty Rabczewskiej

Doda kilka miesięcy temu ostro przyłożyła się do pracy nad wymarzoną sylwetką. Jej starania opłaciły się, co widać, chociażby w komentarzach pod jej odważniejszymi zdjęciami. "Nie jedna młoda kobieta może pozazdrościć formy!" Oczywiście pojawiają się także mniej przyjemne komentarze, w których obserwatorzy krytykują Dodę za jej sposób pokazywania się w mediach społecznościowych. Zarzucają jej także sztuczność.

Doda nie przejmuje się jednak krytyką i dalej ćwiczy, co widać, że sprawia jej ogromną przyjemność. Aktualnie zdarza się jej nawet dzielić wspólną pasję ze swoim partnerem. Doda wielokrotnie pochwaliła się gorącym zdjęciem z Dariuszem Pachutem z treningu na siłowni czy innych aktywności sportowych. Myślicie, że to dla partnera gwiazda zaczęła bardziej skupiać się na swoim wyglądzie?

Reklama

Uważacie, że dziewczyny są do sobie łudząco podobne?

Reklama
Reklama
Reklama