Doda ostro o wpisach o wojnie na Ukrainie: "Mierzi mnie jak widzę ten lans instagramowy"
Doda mocno komentuje reakcje internautów na wojnę Rosji z Ukrainą: "Ojejku, wszyscy dowiedzieli jak wygląda flaga ukraińska. Czy wy rozumiecie co to jest wojna?"
Doda postanowiła nagrać obszerną relację na temat dramatycznej sytuacji na Ukrainie. Podkreśliła, że nie jest zszokowana atakiem ze strony Rosji i krytykuje internautów, których jedyną reakcją jest post na Instagramie, z wyrazami wsparcia dla zaatakowanych.
Doda nie przebiera w słowach.
Doda krytykuje internautów: "Czy wy rozumiecie, co to jest wojna?"
Tragiczny dzień 24 lutego 2022 roku zapisze się w historii. To właśnie tego dnia o 4 nad ranem Władimir Putin wydał rozkaz ataku Rosji na Ukrainę. Druzgocące wiadomości zza naszej wschodniej granicy zmroziły cały świat. Głos w sprawie zabrała Weronika Marczuk, która pokazała szokujące zdjęcia z bombardowanej Ukrainy. Udzieliła również wywiadu, w którym opowiedziała, jak wygląda wojna oczami jej bliskich, którzy wciąż pozostają na Ukrainie. Dramat Ukraińców zszokował cały świat, media społecznościowe opanowały publikacje ze słowami wsparcia dla zaatakowanych. Obok tego, obojętnie nie potrafiła przejść Doda, która opublikowała w sieci mocne nagranie, którym aktywność internautów nazywa "instagramowym lansem".
Doda nie potrafi jednak przejść obojętnie wobec zalewających sieć według niej nic nie znaczących słów wsparcia dla Ukrainy, które nie mają nic wspólnego z realną pomocą potrzebującym. Wokalistka nie przebiera w słowach:
Doda w swojej wypowiedzi, przyznała, że wspiera wszystkich walczących za wolność Ukrainy i zwraca uwagę, co jest według niej ważne w obliczu wojny. Nie liczą się posty na Instagramie a realna pomoc i integrowanie się w obliczu zagrożenia:
Także nie jestem zszokowana, w przeciwieństwie do was, wnioskuje po tych wiadomościach od samego rana. Mówiłam przez te dwa tygodnie, żebyście zeszli na ziemię, żebyście zamiast głupimi plotkami czy rzeczami mniejszymi wartymi uwagi, zajęli się tym, co nadchodzi. I mówiąc o tym, żebyście przygotowali się o tym, co może będzie w Polsce, nie mam na myśli, żebyście spie*dalali z kraju, tylko trzeba się zintegrować, trzeba się zsolidaryzować, trzeba poczuć w sobie patriotę i trzeba z tyłu głowy wiedzieć, co może nadejść. Trzeba być razem, na różne sposoby chronić swój kraj. I oczywiście strasznie, strasznie mi jest żal polskich żołnierzy, którzy muszą teraz naprawdę przygotować się na najgorsze i walczyć. Razem zresztą z innymi narodowościami, bo wiedzą, że jak to zakończą tego na Ukrainie, to przejdzie to dalej. Wysyłam im mnóstwo siły, mnóstwo energii, ku*wa wszystkiego, co tylko mogę, tak samo dziennikarzom, którzy są na polu wojennym i relacjonują wszystko. Także trzymajcie się.
Zobacz także: Małgorzata Rozenek, Anna Lewandowska, Martyna Wojciechowska i inne polskie gwiazdy wspierają Ukrainę
Doda w swoim obszernym nagraniu na Instagramie przyznała, że już dawno dzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat zagrożenia ze strony Rosji:
Wiem, zaczęła się wojna. Mówiłam Wam o tym dwa tygodnie temu, bardzo spokojnie, ponieważ już dwa tygodnie temu obserwując Europę zdawałam sobie z tego sprawę, mówiłam, żebyście zeszli na ziemię. Niektórzy mnie wyśmiali, niektórzy z*ebali, że bez sensu straszę. Nie słyszę przeprosin. Tak naprawdę w ogóle ich nie oczekuję bo sytuacja jest bardzo poważna, a Polska jest następna w kolejce, nie tylko Polska. Wszystko zależy od tego jak Rosja bardzo zmęczy się w Ukrainie. Nie sądzę, żeby się zmęczyła, bo naprawdę potężne zaplecze wojskowe i planuje to od wielu, wielu lat.
Co sądzicie o mocnej wypowiedzi Dody?