Doda zabrała głos po aferze z reżyserem TVP. Sprawę skomentował też Dariusz Pachut. Nie gryzł się w język
Doda, zwracając się do fanów, skomentowała w sieci zajście podczas prób do jej występu na opolskim festiwalu. Dariusz Pachut, jak można było się spodziewać, stanął za nią murem.
Doda opublikowała na InstaStories wideo, w którym podziękowała internautom za wsparcie, jakie jej okazali, gdy opowiedziała o kulisach współpracy z jednym z reżyserów opolskiego widowiska. Ujawniła też, co dalej z jej występem. Zobaczcie, co miała do powiedzenia w sprawie i jak całą aferę skomentował partner gwiazdy, Dariusz Pachut.
Doda o incydencie przed KFPP w Opolu. Jest też reakcja Dariusza Pachuta
Doda w miniony poniedziałek poinformowała fanów za pośrednictwem swoich mediach społecznościowych, że jej opolski występ stoi pod znakiem zapytania. Wszystko z powodu scysji z reżyserem jej koncertu. Gwiazda wyznała, że usłyszała wulgaryzmy pod swoim adresem, a współpraca z reżyserem od początku się nie układała. Okazało się jednak, że władze TVP szybko zareagowały i piosenkarka zaprezentuje się na estradzie 9 maja, tak jak to było planowane.
- Nie była to łatwa noc. Lata w tym show-biznesie pokazują jednak, że jestem trochę mniej odporna na takie sytuacje. Zwłaszcza takie, które zdarzają się pierwszy raz w moim życiu i wprawiają mnie i moją ekipę w szok - zaznaczyła w nowym nagraniu gwiazda.
Zobacz także: Doda nie wystąpi w Opolu? Zapłakana gwiazda: "Ja tego nie przeżyję teraz"
Doda doprecyzowała, że nagrywa wideo przede wszystkim po to, by podziękować ludziom, którzy słali do niej podtrzymujące na duchu wiadomości - byli to nie tylko jej fani, ale też osoby pracujące w mediach, w tym też w TVP. Podkreśliła, że wsparli ją też włodarze stacji:
- Pani dyrektor TVP zaskakująco szybko zareagowała. Jej dezaprobata była bardzo konkretna. Mam zmienioną osobę, która sprawuje opiekę nad całym moim show(...) Pani reżyser nowa jest super, jest bardzo fajną kobietą, współpracowałyśmy już - powiedziała wokalistka
Zobacz także: Doda odwiedziła salon sukien ślubnych. Gwiazda pochwaliła się relacją z przymiarek
Takie zmiany, jak zauważyła Doda, dokonywane tuż przed startem festiwalu, łączą się z dużym stresem. Jednak przypomniała też oczywistą prawdę, że praca, zwłaszcza twórcza, powinna być źródłem radości, a nie przysparzać nerwów i cierpień, czy wręcz doprowadzać do łez. Teraz gwiazda jest dobrej myśli.
- Zrezygnowałabym z festiwalu w Opolu, gdyby nie stanowcza reakcja pani dyrektor i pewne zmiany, które zaszły. Nic nie jest ważniejsze od godności, szacunku do samego siebie
Przypomnijmy, że Doda została publicznie przeproszona za całe nieprzyjemne zajście z reżyserem TVP - przeprosiny pojawiły się m.in. na oficjalnym instagramowym profilu TVP. Artystka doceniła ten gest i udostępniła całość na swoim InstaStories.
Teraz głos w sprawie zabrał też Dariusz Pachut, który udzielił komentarza portalowi Plotek.pl. Partner gwiazdy, który właśnie przebywa w Peru, gdzie realizuje kolejne ekstremalne cele sportowe, surowo ocenił zachowanie reżysera w stosunku do jego ukochanej.
- Nie będę się wypowiadał na temat osób, które na to nie zasłużyły... Ogólnie takie zachowanie to po prostu mobbing albo zwykłe chamstwo - przyznał ukochany artystki.
A co wy na to? Cieszycie się, że mimo tych nieprzyjemności występ Dody dojdzie do skutku?