Doda od zawsze uwielbiała emanować swoją kobiecością, którą wielokrotnie podkreślała skąpymi, budzącymi kontrowersje kreacjami. I choć artystka, zawsze mogła pochwalić się nienaganną figurą, ostatnio znacznie wyszczuplała, na co zwrócili uwagę jej zagorzali fani, sugerujący, że już niedługo piosenkarka może popaść w anoreksję. Rzeczywiście jest już za chuda?
Doda chudnie w oczach
Doda ma nienaganną figurę, której zazdrości jej wiele kobiet. Jak się jednak okazuje, zgrabna pupa, smukłe nogi, szczupłe ramiona, czy wyraźnie zarysowane kości policzkowe to przede wszystkim efekt wyczerpujących treningów, ale również diety. Piosenkarka nie tylko unika glutenu i laktozy, ale też odstawiła cukier, alkohol oraz mięso.
Trzeba przyznać, że efekty są naprawdę spektakularne, a artystka sama określa swoją nową sylwetkę „formą życia”, którą coraz chętniej chwali się na Instagramie. Co ciekawe, nawet podczas domowej kwarantanny, związanej z pandemią koronawirusa, celebrytka nie zwalnia tempa. Niedawno Doda zachwyciła wszystkich eteryczną sesją zdjęciową ukazującą jej płaski brzuch, na którym internauci doszukiwali się przerobionego w Photoshopie pępka. Teraz, by udowodnić niedowiarkom prawdziwość swojej smukłej sylwetki, Doda opublikowała zdjęcie w bikini, ukazujące wszystkie atuty jej figury.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję fanów zachwyconych sylwetką piosenkarki. Nie zabrakło też słów zaniepokojenia, sugerujących, że Doda jest już za chuda.
Zdjęcie: Screen InstaStories @dodaqueen
Reakcja Dody była natychmiastowa. Artystka podała fanom swoje wymiary, jednocześnie udowadniając, że ma „idealną kobiecą figurę”.
A co wy sądzicie o nowej sylwetce piosenkarki. Rzeczywiście jest już za chuda?
Zdjęcie: Instagram