Do sieci trafił filmik z zapłakaną Dodą. Co się stało?

Nie jest tajemnicą, że większość zdjęć, które widzimy na Instagramie została mniej lub bardziej przerobiona w różnych aplikacjach lub programach graficznych. Niektórzy robią to lepiej, a inni gorzej i w tych przypadkach efekt końcowy zazwyczaj pozostawia wiele do życzenia. Ostatnio ofiarą aplikacji do przerabiania zdjęć została Doda . Niestety jedno z ostatnich jej selfie było wyretuszowane do tego stopnia, że już na pierwszy rzut oka można łatwo dostrzec, że piosenkarka mocno przy nim eksperymentowała i... raczej nie wyszło jej to na dobre . Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez LovelyTornadoOfChaos&Rainbows (@dodaqueen) Lut 9, 2019 o 9:12 PST Fani zarzucają Dodzie nieudolne przerabianie zdjęć Zdjęcie, które Doda opublikowała na Instagramie oczywiście zebrało tysiące lajków, ale także trochę krytyki. Fani Dody zauważyli, że zdjęcie jest zbyt mocno przerobione - w oczy rzuca się bardzo wygładzona cera i... dorysowane w aplikacji rzęsy. Dorabianie makijażu w aplikacji dziwi tym bardziej po tym, jak Doda zapowiadała, że chce przestać się malować . Czemu to rzęsy z aplikacji, przecież masz swoje piękne - napisała jedna z fanek. Smutne, bo jeszcze niedawno promowała naturalność - wyraziła żal jedna z obserwujących piosenkarkę na Instagramie. Obecnie niewielu użytkowników Instagrama korzysta z podstawowych filtrów dostępnych w aplikacji. Większość osób coraz częściej przerzuca się na aplikacje, w których można wyszczuplić twarz , dorysować rzęsy czy powiększyć usta. Wszystko wskazuje na to, że z dodatkowych funkcji lubi  korzystać też Doda i nie widzi w tym nic złego. Piosenkarka szybko odniosła się do krytyki, która pojawiła się w komentarzach. Na pytanie o to, dlaczego dorysowała rzęsy napisała: Zapytaj tego, co tworzył apkę na...

Wiele można zarzucić Dodzie, ale na pewno nie to, że próżnuje. Piosenkarka ciężko pracuje nie tylko w studiu nagraniowym, ale również spełnia się jako aktorka teatralna i producentka filmowa. Na początku grudnia do sieci trafił premierowy singiel Dody zapowiadający kolejny album wokalistk i, którego premiera planowana jest na 25 stycznia 2019 roku. „Nie wolno płakać” to melancholijna ballada dedykowana ukochanej zmarłej babci piosenkarki , która mieszkała z Dodą i jej rodzicami, od najmłodszych lat pomagając wychowywać małą Dorotę. Pełna goryczy i smutku piosenka chwyta za serca miliony Polaków i w ciągu zaledwie ośmiu dni została wyświetlona na YouTube ponad milion razy  razy, stając na podium najczęściej oglądanych polskich wideo w tym serwisie . Niestety pomimo wielu pozytywnych komentarzy, „Nie wolno płakać” jest jednak pomijana przez największe komercyjne stacje radiowe . Doda nie pozostała więc obojętna sprawie i postanowiła podzielić się na swoim instagramowym koncie pełnym goryczy wpisem. Ostre słowa Dody o stacjach radiowych Po kilku dniach od premiery „Nie wolno płakać” i jej niezaprzeczalnemu sukcesowi ballady w internecie największe rozgłośnie radiowe nadal odmawiają Dodzie umieszczenia piosenki na swoich playlistach. Doda pytana wciąż fanów o to, dlaczego tak się dzieje postanowiła w gorzkich słowach wyrazić swój żal w socia mediach (pisownia oryginalna): Bez pomocy radia ,pare dni po premierze mamy milion wyświetleń.  To przykre ,ze piosenka choć cieszy się tak dobrymi emocjami u słuchaczy konsekwentnie blokowana jest w największych radiostacjach. Przez 15 lat nie miałam u nich wsparcia ,a moje kolejne single musiały radzić sobie same,podczas gdy innych artystów mogły liczyć na playlisty .   Nie chce nic więcej poza tym co dostają inne piosenkarki.SZANSY DLA TEGO UTWORU, by ludzie słysząc go kilkukrotnie w radiu sami ocenili...

Doda spędza wakacje na rajskiej wyspie i niemal codziennie prezentuje na Instagramie swoje niesamowicie szczupłe ciało. Nie ma wątpliwości, że piosenkarka ma teraz szcześciopak na brzuchu , niektórzy fani martwili się nawet, czy gwiazda nie wpadła w anoreksję. Dlaczego więc przerabia swoje zdjęcia w Photoshopie? Doda odpowiedziała. Zobacz także:  Tego nigdy nie zobaczycie na talerzu Dody. To dlatego jest  taka szczupła  Doda wyszczupiła sobie talię w Photoshopie?  Jedna z fanek zauważyła na zdjęciu Dody w bikini, że horyzont tuż za nią zmienił nieco swoje położenie. Wygląda to tak, jakby gwiazda dodała sobie nieco wcięcia w tali w specjalnym programie do obróbki zdjęć, ale nie zauważyła, że tym samym wykrzywiła linię horyzontu. To częsty błąd wśród celebrytek i influencerek, które poprawiają się na zdjęciach - ostatnio  pofalowane drzwiczki szafki można było zobaczyć na zdjęciu Maffashion.  Co się stało z horyzontem? Nagle zmienił linie? - zapytała internautka.         Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez LovelyTornadoOfChaos&Rainbows (@dodaqueen) Sie 21, 2020 o 12:27 PDT   W obronie Dody stanęli inni fani, których zdaniem winny jest kąt, z jakiego zostało zrobione zdjęcie. Zdjęcia są robione z dwóch różnych perspektyw Raczej Dodzie nie chciałoby się przerabiać zdjęć. Po co? Na filmikach, fotkach widać jej figurę  Sama zainteresowana również zdecydowała się wypowiedzieć Nawet horyzont kłania mi się w pas - odpowiedziała Doda.  Jak widać celebrytka nie zaprzeczyła w jednoznaczny sposób, że wyszczupliła się w Photoshopie. Ciężko więc powiedzieć czy...

Doda ma bardzo dużo pracy, która związana jest z realizacją jej najnowszego programu, który swoją emisję będzie miał na antenie Polsatu. Jednak najnowsze nagranie opublikowane na Instagramie piosenkarki sugeruje, że postanowiła zrobić sobie chwilę przerwy i wybrała się wraz z przyjaciółką na odpoczynek. Na filmiku z jej Instastories możemy zobaczyć malowniczy krajobraz, a także zapłakaną Dodę. Zobaczcie, co doprowadziło ją do łez!  Ta sytuacja doprowadziła Dodę do łez Tegoroczne wakacyjne miesiące upływają Dodzie pod znakiem pracy. Aktywnie bierze udziały w festiwalach i koncertach, a także pracuje nad swoim najnowszym programie "Doda. Dream show", który wkrótce pojawi się na antenie Polsatu. Same te aktywności zabierają Dodzie mnóstwo czasu, a to zaledwie część z jej obowiązków!  Mimo napiętego grafiku Doda nie zapomina o swoich fanach, z którymi na bieżąco komunikuje się przy pomocy Instagrama. Relacjonuje na nim swoją codzienność, dzieląc się zarówno wesołymi wydarzeniami, jak i smutkami. Tym razem piosenkarka opublikowała nagrania z malowniczą scenerią w tle, jednak uwagę od niej odwracały łzy. Jak jednak możemy zobaczyć, łzy spowodowały zaręczyny, których była świadkiem. Zobacz także:  Jeden z fanów Dody wytatuował sobie artystkę bez ubrań na bicepsie! Piosenkarka zareagowała Nagranie zostało opublikowane na koncie znajomej Dody, z którą przebywa, a piosenkarka udostępniła je na swoim profilu. Możemy na nim usłyszeć krótką rozmowę, którą prowadzą obie kobiety. Zastanawiają się, czy zaręczyny tajemniczego mężczyzny zostaną zaakceptowane.  - Będzie czy nie będzie? No co? - zapytała koleżanka Dodę. - Może będzie - odparła piosenkarka. - Będą żyli długo i szczęśliwie? - zapytała ponownie przyjaciółka, na co Doda w odpowiedzi smutno pokiwała głową na boki, odpowiadając "nie"....