Reklama

Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski uchodzili za jedną z najbardziej dopasowanych par showbiznesu. Podobne zainteresowania, kariera, ale i wartości w życiu. Wiadomość o ich rozstaniu była więc dla fanów szokująca. Nikt nie spodziewał się, że tak krótko po ślubie ich związek się rozpadnie.

Reklama

Zobacz także: Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski wrócą do siebie? Te słowa mogą was zaskoczyć!

Związek Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego

Martyna Wojciechowska i Przemek Kossakowski poznali się w 2018 roku w studio „Dzień Dobry TVN”, gdzie każde z nich realizowało swój program. Po pierwszym spotkaniu nie mieli ze sobą kontaktu przez pół roku. Przemek zostawił jednak podróżniczce swój numer telefonu.

Martyna odezwała się do niego po emisji programu, gdzie Kossakowski zjadł zupę z płetwy rekina. Zarzuciła mu skrajną nieodpowiedzialność. Siła i energia, jaka płynęła ze słów Wojciechowskiej zaintrygowała mężczyznę. Ta natomiast zazdrościła mu sposobu życia - zamieszkiwania chaty na Podlasiu, ale i niektórych tematów realizowanych na potrzeby telewizji. Zaiskrzyło. Para zaręczyła się na początku 2019 roku. Ku uciesze fanów, wzięli ślub w październiku 2020 roku.

Nagła decyzja o rozstaniu

Małżeństwo Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego nie trwało długo. Para rozstała się w w styczniu 2021 roku. Nieco ponad trzy miesiące po ślubie podróżnik wyprowadził się z domu. Długo udało im się jednak utrzymać problemy w związku w tajemnicy. O rozpadzie małżeństwa poinformował jeden z portali, przywołując tym samym zainteresowanych do odpowiedzi. Pierwsza głos zabrała Wojciechowska, która wyraźnie wskazała winnego sytuacji.

Po 3 latach związku i 3 miesiącach od ślubu, z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa. Ta nagła zmiana była dla mnie zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi. Moja decyzja o ślubie była głęboko przemyślana i traktowałam ją bardzo poważnie - przyznała wtedy Martyna.
Instagram@martyna.world

Na Kossakowskiego wylał się hejt. Okazało się, że nie odnalazł się w związku małżeńskim i choć dotąd żadne z nich nie podało bezpośredniej przyczyny, to zdaje się ona przemawiać przez ich słowa. W rozmowie z radiem New Once w styczniu, kiedy nikt nie wiedział o kryzysie i rozpadzie przyznał, że mieszka w Warszawie tylko przez związek. "Marzę czasem, żeby mieć spokój. Im więcej tego wszystkiego dzieje się wokół mnie" - powiedział wtedy. Po medialnej burzy zamieścił również informację w mediach społecznościowych, żeby nie pozostać milczącym wobec zarzutów.

Ważne i bolesne decyzję nie są podejmowane z dnia na dzień. To zawsze trudny i skomplikowany proces. Nie zawsze go widzimy, a czasami pochłonięci własną wizją świata, widzieć nie chcemy - napisał Kossakowski na Instagramie.

Instagram@martyna.world

Co z rozwodem Wojciechowskiej i Kossakowskiego?

Wielu fanów wciąż kibicuje Martynie Wojciechowskiej i Przemkowi Kossakowskiemu i liczy, że para postawi na relację i wkrótce się zejdzie. Żadne z nich wciąż nie złożyło pozwu o rozwód. Emocje wciąż są silne.

Jak podaje Party.pl, prawdą jednak jest, że para nie ma ze sobą kontaktu i trudno mówić o próbach naprawy relacji. Każde z podróżników spędza wakacje osobno. Kossakowski oddaje się pracy i nowym projektom, natomiast Wojciechowska wybrała się ze swoją córką w podróż po Europie. 13- letnia Marysia, podobnie jak Martyna mocno przeżyła rozstanie jej mamy z nowym mężem. Zdążyła się z nim zżyć.

Rozwód wydaje się być więc przesądzony, jednak formalności przynoszą zbyt wiele bólu.

Martyna czuje się wykorzystana w tym związku. Rozwód? To cały czas zbyt duże emocje dla Martyny. Kiedy sprawa wyszła na jaw, powrócił ból. Najpierw musi sobie z nim poradzić.
Reklama

Po prostu oboje potrzebują na to czasu.

Reklama
Reklama
Reklama