Reklama

Program "Rolnik szuka żony" nie przyniósł Dawidowi wymarzonej miłości. Co więcej, wręcz go załamał. Rolnik szczególnie mocno przeżył odrzucenie przez Martynę. Dziewczyna sama postanowiła, że opuszcza program i nie chciała dać Dawidowi szansy na naprawienie tego, czym ją mógł wcześniej zniechęcić. Kiedy Marta Manowska odwiedziła Dawida, wspomnienia odżyły. Mężczyzna ze łzami w oczach opowiadał, co przeżywał po opuszczeniu jego domu przez dziewczyny.

Reklama
Spałem tam u dziewczyn na tym niebieskim narożniku i cały czas patrzyłem na puste łóżka. Cały czas mi się przypominało...

Rolnik nie był w stanie powstrzymać łez, a jego bliscy przyznali, że po tym co go spotkało, bali się o syna.

Dawid z "Rolnik szuka żony" nadal przeżywa odrzucenie przez Martynę

Historia Dawida z "Rolnik szuka żony" jest jedną z najsmutniejszych. W ostatnich odcinkach rolnik nie ukrywał łez. Najgorsze było dla niego pogodzenie się z faktem, że Martyna, która wydawała się dla niego idealną kandydatką na żonę, na którą czekał latami, mimo wszystko go odrzuciła i definitywnie zakończyła ich znajomość.

Osiem lat ponad czekałem na taką dziewczynę. Od czytania listu, wiedziałem: to jest ta dziewczyna i cały czas się upewniałem tak, tak tak. - mówił o Martynie

O tym, jak mocno na Dawidzie odcisnęła się decyzja Martyny, opowiedzieli rodzice rolnika.

- Dawid był tak załamany, że nawet strach miałem o niego, bo to emocjonalnie przeżywa, my z nim.- Pocieszamy jeden drugiego, ale cały czas ból siedzi w środku - dodała jego mama.

Nie tylko Dawid nie rozumie, dlaczego Martyna postąpiła w taki sposób. Również jego rodzice byli zaskoczeni jej decyzją.

- Randka się nie udała i Martyna podjęła decyzję, że odjeżdża, to był dla nas szok. Była naszą faworytką, Dawida faworytką, nic nie zrobimy - stwierdził ojciec Dawida.- Nie rozumiemy postępowania Martyny. W dniu poprzednim rozmawiałyśmy ze sobą, mówiła, że jest w stanie się tu przeprowadzić, poukładać sobie życie, znaleść nowych znajomych, na drugi dzień nie chciała już nawet jechać na randkę z Dawidem... Przykre.

Kiedy Marta Manowska odwiedziła rolnika, od razu zmartwiła się na jego widok. Dawid prawie od razu zaczął płakać.

To nie tak miało być - załamał mu się głos - Przerosło mnie to wszystko. Pare słów za dużo, niedopowiedzianych też z mojej strony przede wszystkim - tłumaczył Marcie, dlaczego tak się potoczyła sytuacja z kandydatkami.
Facebook

Jak Dawid z "Rolnik szuka żony" ocenia swoje kandydatki?

Podczas rozmowy z Martą Manowską, Dawid opowiedział o każdej ze swojej kandydatek oraz przybliżył, dlaczego postanowiły nie kontynuować znajomości z nim.

Dotknęło mnie to. Czułem się troszeczkę pokrzywdzony, że nie chciała mnie więcej poznać. Trochę to było za krótko. Po części też ułatwiło mi wybór, bo nie miałem już trzech dziewczyn tylko dwie i mogłem się na nich skoncentrować bardziej. Później była ta randka z Magdą.

W zachowaniu Magdy w oczy rzuciło mu się, że kiedy rozmawiali przy kamerach, ta stawiała go w złym świetle i czasem wręcz atakowała. Zupełnie inaczej zachowywała się natomiast poza nimi.

Ona była taka fajna, wygadana ale czasami jakby mnie chciała pokazać z takiej jakby złej strony. Że się źle zachowuje ale przeważnie to mówiła tylko przy kamerach a poza to była całkiem inna. Nie mam pojęcia dlaczego tak robiła.

Nie ma jednak co ukrywać, że najbardziej zabolała go sytuacja z Martyną. Dawid już nawet planował, że kiedy Magda opuści jego gospodarstwo, będzie miał więcej czasu właśnie dla Martyny. Jednak ich randka jeszcze pogorszyła sytuację między nimi.

Marta Manowska widząc, w jakim stanie jest Dawid, chciała go pocieszyć.

Nie da się powiedzieć osobie, która przeżyła porażkę, że musisz iść do przodu ale musisz. Bo wkopiesz się znowu w ten dół, z którego wykopywaliśmy cię w lutym. Zobacz, ile możesz stracić znowu czasu, lat... Szkoda tego. Zaraz się pojawią może dziewczyny...

Dawid podczas rozmowy zdradził też, że odrzucenie przez kandydatki, to nie jedyne co go martwi. Obawia się, że po tym, jak zostanie przedstawiony w programie, ludzie źle go ocenią i trudno mu będzie znaleźć miłość.

Wątpię. Po tym wszystkim jak to zobaczą? Trochę się obawiam, że okaże się, że byłem brutalem, że narobiłem Bóg wie co... Nie mam sobie nic do zarzucenia ale trochę się tego i tak boję. Może to była dla mnie szkoła? Może po tym wszystkim będzie mi łatwiej, bo wiem, gdzie popełniłem błędy?

Marta Manowska również była szczerze zmartwiona stanem Dawida, ale stwierdziła, że zapewne gdzieś jeszcze czeka na niego kobieta, która zobaczy w nim wrażliwego mężczyznę i pokocha takim, jaki jest.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama