Reklama

Z urlopu wracasz zwykle z walizką wypełnioną muszelkami, kolejnym ręcznikiem plażowym i zużytymi do połowy kosmetykami z filtrami przeciwsłonecznymi? Artystycznie wyeksponowane muszelki pokrywa kurz, a ręcznik plażowy czeka w szafie aż zapomnisz o nim, szykując się do kolejnego wyjazdu. A niedokończone kosmetyki? Ich też szkoda było wyrzucić...Tymczasem część z nich powinna wylądować w koszu na śmieci zaraz po twoim powrocie z wakacji.Zobacz także: Bezpieczne opalanie- co powinnaś o nim wiedzieć?

Reklama

Jak długo można używać kosmetyków?

Za używanie przeterminowanych produktów kosmetycznych możesz zapłacić wysoką cenę. Czas, dostęp powietrza oraz działanie bakterii lub grzybów zmienia ich skład. A skóra może na tę zmianę zareagować histerycznie, "obdarzając" cię uciążliwym świądem lub szpecącą wysypką. Gorzej, jeśli te kosmetyki pełnią funkcję ochronną. Jeżeli krem czy balsam z filtrami przeciwsłonecznymi przestaną działać, używając ich, krótkoterminowo ryzykujesz poparzeniem, a długoterminowo - przebarwieniami, przedwczesnym starzeniem się skóry lub wręcz nowotworem.

Trwałość otwartych kosmetyków

Dlatego, przed ponownym użyciem lub ostatecznym pozbyciem się napoczętego produktu z filtrem, warto dokładnie mu się przyjrzeć. Zacznij od obejrzenia opakowania. Powinnaś znaleźć na nim obrazek przedstawiający otwarty słoiczek z napisem - cyfrą i literą "M". Ta ikonka określa tak zwany PAO (Period After Opening), czyli czas przez jaki dany produkt kosmetyczny zachowuje swoje właściwości po otwarciu. Jeżeli na butelce twojego balsamu z filtrem znajduje się symbol słoiczka i napis "9M", to znaczy, że po otwarciu możesz go używać przez dziewięć miesięcy. I jeżeli w tym czasie uda ci się znowu wyjechać na urlop, to możesz go zabrać ze sobą!

Teoretycznie kosmetyki promieniochronne „z ubiegłego sezonu”, które nie przekroczyły czasu PAO, mogą być używane. Należy jednak zwrócić uwagę na warunki ich przechowywania (czy odpowiadają zaleceniom producenta), higienę używania oraz wszelkie cechy sensoryczne produktu, z uwzględnieniem zmian wyglądu, koloru, czy zapachu - tłumaczy Anna Baranowska, technolog marki Dermedic.

Zobacz także: Mity dotyczące opalania

Właściwe przechowywanie kosmetyków

Ale symbol PAO to nie wszystko! Producenci gwarantują bowiem niezmienione działanie kosmetyków, które są odpowiednio przechowywane. Szczególnie istotne dla ich trwałości i skuteczności są światło i wysokie temperatury. Wystawione na ich działanie produkty, tracą swoje właściwości, bo zawarte w nich substancje czynne ulegają rozkładowi. A przecież kremy z filtrami zwykle najpierw spędzają z nami długie godziny na gorących plażach, a potem trafiają na półki w łazienkach, które wilgotnością i temperaturą bardzo przypominają łaźnie parowe. I właśnie dlatego wielu ekspertów przekonuje, że dokańczanie kosmetyków do opalania, które po wakacjach "zimowały" w łazience, to spory błąd.Zobacz także: Cała prawda o filtrach przeciwsłonecznych. Które wybrać i jak je stosować?

Wygląd też się liczy!

A co jeśli "zmieściłaś się" we wskazanym przez producenta okresie przydatności do użycia i przechowywałaś swoje kremy i balsamy z filtrem w zacienionym miejscu oraz pokojowej temperaturze? Ostateczna decyzja należy do twoich oczy i nosa! Sprawdź, jaką konsystencję i zapach mają twoje kosmetyki. Czy się nie "rozdzieliły" (nie oddzieliła się w nich woda, albo substancja oleista) lub nie porobiły się w nich grudki? I czy nie zmienił się ich zapach? Jeśli zaobserwowałaś jakąkolwiek zmianę, los produktu jest przypieczętowany - natychmiast musi wylądować w śmieciach.A wasze stare kosmetyki do opalania przeszły próbę czasu i będą wam towarzyszyły także w tym sezonie?Jeśli musicie zainwestować w nowe, polecamy wam kilka sprawdzonych produktów w dobrej cenie:

Reklama

Zdjęcia: Pinterest

Reklama
Reklama
Reklama