Chrzestna Oliwierka, syna Stępień i Rzeźniczaka, ma wyjątkową prośbę dotyczącą pogrzebu chłopca
Matka chrzestna syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka pożegnała Oliwiera i poruszyła wyjątkową prośbą związaną z ostatnią drogą chłopca. To piękny gest.
Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak w czwartek przekazali dramatyczną wiadomość dotyczącą śmierci ich rocznego synka. Chłopiec od wielu miesięcy zmagał się z groźnym nowotworem, ale jego rodzice nie tracili nadziei na to, że walkę uda się wygrać. Stało się jednak najgorsze i Oliwier Rzeźniczak odszedł w szpitalu w Izraelu. Teraz o uroczystościach pogrzebowych poinformowała chrzestna syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka i poprosiła o wyjątkową rzecz, którą "kochał nasz Oliś"...
Matka chrzestna syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka opublikowała wyjątkową prośbę
Syn Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka niedawno obchodził roczek, a 28 lipca jego rodzice przekazali wiadomość o śmierci syna. Modelka zrobiła wszystko, aby jej syn otrzymał, jak najlepsze leczenie, ale w ostatnich dniach stan chłopca pogorszył się i na lot do Izraela zdecydował się Jakub Rzeźniczak. Jak informował Fakt.pl piłkarz towarzyszył synowi do ostatnich chwil. Teraz o śmierci Oliwiera poinformowała też jego chrzestna, o czym pisze Pudelek.pl.
27 lipca pękły nasze serca. Na miliardy kawałków. Oliwierek, mój wspaniały Chrześniak, zakończył swoją ziemską wędrówkę
Kobieta poinformowała też o pogrzebie Oliwiera Rzeźniczaka i w poruszającym wpisie dodała wyjątkową prośbę, aby na ostatnią drogę chłopca zabrać ze sobą baloniki, które uwielbiał.
Jeśli możemy, zabierzmy ze sobą baloniki, które tak kochał nasz Oliś
Zobacz także: Jakub Rzeźniczak zdążył zobaczyć się z synem przed jego śmiercią. "Był przy nim do końca"
Matka chrzestna Oliwiera poprosiła też o spokój dla rodziny chłopca w tym trudnym czasie i podziękowała, że mogła być chrzestną tak wyjątkowego chłopca:
Bardzo proszę o uszanowanie prywatności rodziny. Bardzo proszę, zostawmy ich już w spokoju. Całym złamanym sercem jestem z Rodzicami. Dziękuję, że mogłam być matką chrzestną Waszego Cudownego Syna - napisała na koniec poruszona kobieta.
Zobacz także: Magdalena Stępień o chorobie synka: "Lekarze nie wiedzą, z czym mają do czynienia w 100%"